Polacy niezbyt zamożni pomimo podwyżek płac

Na 8,29 tysięcy euro na osobę wyceniła w tym roku średnią siłą nabywczą w Polsce firma GfK. To nadal sporo poniżej średniej dla całej Europy, która wynosi 15, 1 tys. euro.

Publikacja: 08.11.2021 13:54

Polacy niezbyt zamożni pomimo podwyżek płac

Foto: Adobestock

Pod względem siły nabywczej, czyli dochodu, który po podjęciu podatków zostaje nam na wydatki żywnościowe, mieszkaniowe, związane z usługami, energią i zakupami, Polska uplasowała się w tym roku na 28. miejscu w Europie. Tak wynika z raportu GfK Purchasing Power Europe 2021, według którego w 2021 r. mieszkańcy 42 krajów Europy mają łącznie około 10,2 bln euro na wydatki żywnościowe, mieszkaniowe, związane z usługami, kosztami energii, prywatnymi emeryturami, ubezpieczeniami, wakacjami, transportem i zakupami konsumenckimi. Odpowiada to średniej sile nabywczej wynoszącej 15 055 euro na osobę.

Siła nabywcza przeciętnego Polaka, która pokazuje, na ile go stać, co prawda wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem aż o 16 proc. ( w 2020 r. wynosiła 7,14 tys. EUR), ale nadal jest o ok. 45 proc. poniżej średniej europejskiej, która wzrosła od zeszłego roku prawie o 2 proc., do 15,1 tys. euro. Podwyższają ją najbogatsze kraje kontynentu. Pierwszą trójkę państw o najwyższej sile nabywczej tworzą niewielkie kraje ; Lichtenstein (64,6 tys. Euro), Szwajcaria (40,7 tys. euro) i Luksemburg (35,1 tys. euro),w którym pierwszą 10. zamyka Wielka Brytania (23,4 tys. euro). Badanie bierze pod uwagę zarówno zarobki, jak też podatki i ceny w danym kraju.

Niemcy zajęły 8. miejsce z dochodem do dyspozycji w wysokości 23,6 tys. euro na osobę.

W naszym regionie na najwięcej sobie mogą pozwolić Czesi – ich siła nabywcza wynosi 10,7 tys. euro. Na ostatnim miejscu uplasowała się Ukraina, której przeciętny mieszkaniec ma do dyspozycji tylko 1,9 tys. euro.

– Po zastoju siły nabywczej w zeszłym roku związanej z pandemią, w tym roku również polscy konsumenci mogą przynajmniej częściowo zrekompensować sobie rosnącą inflację poprzez wzrost siły nabywczej - komentuje Agnieszka Szlaska-Bąk z GfK. Jak dodaje, znaczący wzrost siły nabywczej nie do końca oznacza to, że mieszkańcy Polski po raz kolejny będą mieli do dyspozycji więcej pieniędzy dostępnych na wydatki konsumpcyjne, usługi, wakacje itp. przy tak wysokiej inflacji oznacza to jedynie, że wzrost cen dla części Polaków nie będzie aż tak bolesny.

Jak zwracają uwagę eksperci GfK, pomimo wyraźnego w tym roku wzrostu siły nabywczej w Polsce, widać znaczące rozwarstwienie pomiędzy powiatami bogatymi a biednymi. Tylko 82 powiaty dysponują siłą nabywczą na mieszkańca wyższą od średniej krajowej, podczas gdy 298 jest poniżej tego poziomu.

Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej
Gospodarka krajowa
NBP: Aktywa rezerwowe wzrosły o 21 proc. rdr w listopadzie