Na ten moment narracja Fedu a propos “nie tak recesyjnego” obrazu amerykańskiej gospodarki wydaje się podtrzymywać wzrosty na giełdach, niemniej dopiero nadchodzące dane (PKB, raport Uniwersytetu w Michigan) pozwolą potwierdzić, czy aby na pewno nie mamy do czynienia ze spekulacją, podszytą obawami o wzrost w USA. Uwaga ekonomistów skupi się również na odczycie inflacji PCE. Przewidywany odczyt zdecydowanie ułatwi Rezerwie Federalnej dalsze dostosowywanie polityki monetarnej, umożliwiając focus na części mandatu związanej dotyczącej zatrudnienia. Z kolei odczyt zauważalnie powyżej oczekiwań może ostudzić silnie zrewidowaną ścieżkę cięć stóp, wynikającą z ostatniego dot-plotu.
Bardziej ambiwalentnie prezentuje się sytuacja na Starym Kontynencie. Notowania kluczowych indeksów wskazują na mieszane nastroje inwestorów w Europie: do końca sesji na zielono zmierza brytyjski FTSE 100 (+0.65%), niemiecki DAX (+0.5%), hiszpański IBX35 (+0.35%), szwajcarski SMI (+0.3%), francuski CAC40 (+0.05%) oraz rodzimy WIG20 (+0.13%). Traci natomiast włoski FTSE MIB (-0.2%) oraz austriacki ATX (-0.75%).
Źródłem niepokoju w Europie są wciąż słabnie dane dotyczące aktywności ekonomicznej. Po osunięciu się wskaźnika oczekiwań wobec niemieckiej gospodarki (ZEW) w zeszłym tygodniu, poniedziałek przyniósł pesymistyczne dane PMI z Francji i Niemiec. Odczyty zarówno dla przemysłu, jak i usług wypadły poniżej oczekiwań, jednocześnie spadając miesiąc do miesiąca. Obawy o wzrost gospodarczy w strefie euro nie opadły wraz z ostatnimi obniżkami stóp przez EBC, który wciąż zajmuje bardziej jastrzębią pozycję niż Fed. Aktualny obraz gospodarki UE stawia pod znakiem zapytania podejście “powolnego dostosowywania” polityki monetarnej EBC, które może być zmuszone do obrania bardziej radykalnej ścieżki cięcia stóp.
Przechodząc z makro do mikro, na rodzimym rynku akcji języczkiem uwagi jest 11 bit studios, którego walory nurkują o 37% po piątkowej premierze Frostpunka 2. Pomimo imponującego wyniku na Metacritics (86) oraz ogólnego wyczekiwania na sequel inwestorzy wyprzedają akcje w coraz szybszym tempie. Spadkom nie zapobiega ogłoszona przez dewelopera sprzedaż rzędu 350 tys. kopii przez pierwszy weekend. Przyczyną może być sama aktywność graczy - na platformie Steam w szczytowym momencie zarejestrowano dość rozczarowujący wynik 35.5 tys użytkowników. Dalsza trajektoria sprzedaży będzie kluczowa dla akcji spółki. Pociągnięcie dobrych wyników może zmotywować inwestorów do odkupienia walorów 11 bit studios po najniższej od 4 lat cenie.
Aleksander Jabłoński