To, co wydarzyło się wczoraj na Wall Street, ustawiło początek dnia na europejskich parkietach. Tutaj widzimy wyraźną przewagę koloru czerwonego. Główne indeksy z rana tracił na wartości ponad 1 proc. W obraz ten dobrze wpisał się też nasz WIG20, który znów znalazł się pod presją. O godz. 10 spadał o około 1,5 proc. i tym samym znalazł się przy poziomie 2400 pkt. Jego obrona może okazać się kluczowa w krótkim terminie. Jeśli bykom się to nie uda, technicznie otworzy się droga do dalszych spadków.
Czytaj więcej
Raporty kwartalne Alphabetu i Tesli sprowokowały w środę na nowojorskim rynku technologicznym największą przecenę od początku hossy. Strata indeksu Nasdaq Composite od historycznego szczytu sprzed około dwóch tygodni przekroczyła już 7 proc.
Europa dostała wyraźny pretekst do spadków. Jest to bowiem pokłosie tego, co działo się wczoraj na Wall Street. Tam przetoczyło się małe „tornado” rynkowe. S&P 500 stracił 2,3 proc. Aż 3,6 proc. spadł Nasdaq. Wszystko przez wyniki spółek. - Alphabet oraz Tesla, czyli spółki, które opublikowały dzień wcześniej wyniki kwartalne, potaniały odpowiednio o 5,05 proc. i 12,33 proc.. Presji podaży poddała się również niezniszczalna dotąd Nvidia, której akcje zanurkowały aż o 6,80 proc.. Mogłoby się zdawać, że publikacja wyników przez dwóch wspomnianych gigantów technologicznych uświadomiła inwestorom przede wszystkim to, że udział w rewolucji AI wymaga ogromnych nakładów finansowych, które niekoniecznie w najbliższym czasie wpłyną na poprawę przychodów. Słabe zachowanie Wall Street nie jest dla nas zaskoczeniem – wyceny na najważniejszym globalnym rynku od kilku miesięcy pozostają niepokojąco wysokie. Ponadto teza o tym, że cały III kwartał może zakończyć się przeceną, obok wysokich wycen wzmacniana jest cyklem wyborczym. Kwartał poprzedzający wybór prezydenta jest w USA typowo najgorszym w ciągu całych czterech lat — wskazuje Patryk Pyka, analityk DI Xelion.
Rynki w strachu
Amerykańskim nastrojom poddały się też rynki azjatyckie. Nikkei spadł aż o 3,3 proc., Kospi stracił prawie 1,8 proc., a Hang Seng przed końcówką notowań spadał o około 1,7 proc.Spore ruchy widać też w przypadku innych aktywów. Bitcoin spada o około 3 proc. i jest poniżej 64 tys. USD. Odwrót widać też od metali szlachetnych. Złoto traci na wartości prawie 1 proc. i jest już wyraźnie poniżej 2400 USD za uncję. Aż 3 proc. taniej srebro, którego cena spada do 28 USD za uncję. Emocje rządzą więc na rynku. To zaś zapowiada ciekawy dzień na giełdach.