Poranek maklerów: Przed bykami na GPW ważne zadanie

Indeks WIG20 cały poprzedni tydzień balansował wokół poziomu 1950 pkt. Byki na warszawskim parkiecie zachowują spokój, ale mają zadanie do wykonania – oceniają maklerzy.

Publikacja: 25.09.2023 09:00

Poranek maklerów: Przed bykami na GPW ważne zadanie

Foto: Adobe Stock

W skali tygodnia nasz flagowy indeks zanotował przecenę o 1,3 proc. Ostatnia, piątkowa sesja, była wyjątkowo spokojna, indeks zamknął ją kosmetycznym spadkiem o 0,02 proc. i finiszował na poziomie nieco powyżej 1924 pkt. Jak ocenia Piotr Neidek z mBanku, obecnie kluczowe wyzwanie dla byków stanowi pułap 2000 pkt – bez jego osiągnięcia na zamknięciu choćby pojedynczej sesji z wykresu popłyną bowiem podażowe sygnały. Na rynkach zachodnich tydzień był bardziej nerwowy. Kiepsko wygląda sytuacja zwłaszcza na parkiecie amerykański, gdzie indeks S&P500 stracił około 3 proc. i zamykał się na poziomach najniższych od pierwszej połowy czerwca. Dziś z rana nastroje są mieszane. Z rana spadały indeksy w Chinach, a rosły w Japonii. Europa zdaniem analityków będzie dziś starała się odreagować słaby finisz tygodnia za oceanem, ale może być o to trudno. Na co jeszcze zwracali uwagę specjaliści przed startem notowań?

 

Słabe zamknięcie spadkowego tygodnia

Kamil Cisowski, DI Xelion

Po emocjonującym, choć głównie w negatywny dla inwestorów sposób, piątkowa sesja przebiegała już dość spokojnie. Poranne odbicie na giełdach chińskich nie wywołało reakcji na kontraktach futures na europejskie indeksy, większość z nich otwierała się na minusach, ale było to drugorzędne, bo w pierwszej godzinie handlu rozpoczęły się publikacje wstępnych wrześniowych PMI z kontynentu. Wskaźniki okazały się mieszane. We Francji wyraźnie negatywnie zaskoczył zarówno przemysł, jak i usługi, pierwszy ze wskaźników notował spadek z 46,0 pkt. do 43,6 pkt., drugi z 46,0 pkt. do 43,9 pkt. Potwierdza to niestety, że koniunktura w drugiej gospodarce strefy euro podąża ścieżką wyznaczoną przez Niemcy. U naszego zachodniego sąsiada wskazania były nieco lepsze, w przemyśle odnotowano wzrost z 391 pkt. do 39,8 pkt., zbliżony do oczekiwań, a w usługach znaczną zwyżkę z 47,3 pkt. do 49,8 pkt. Na poziomie całej strefy właśnie sektor usługowy daje głowną nadzieję na poprawę w najbliższych miesiącach, przemysł hamował we wrześniu właściwie w takim samym tempie jak w sierpniu (43,4 pkt.). Dane, choć dalekie od wymarzonych, umożliwiły giełdom wykonanie ruchu w górę w godzinach przedpołudniowych, ale w dalszej części dnia przewagę znowu zyskała podaż. Finalny bilans sesji to stopy zwrotu od -0,49% (IBEX) do 0,07% (FTSE100).

WIG20 spadł o 0,02%, mWIG40 o 0,15%, sWIG80 wzrósł o 0,41%. Bardzo przyzwoity wynik głównego indeksu na tle otoczenia zewnętrznego to załuga dwóch spółek – LPP drożało o 5,35% po informacjach, że spółka notuje dwucyfrowe wzrosty sprzedaży w 3Q2023, Orlen zyskiwał 2,01%. Dwa blue chipy przykryły wspólnie słabość banków, których indeks sektorowyc spadł o 1,64%.

Negatywnym sygnałem jest, że po dwóch bardzo słabych sesjach, w tym czwartkowej, najgorszej od miesięcy, Wall Street nie zdołało wygenerować na zakończeniu tygodnia jakiegokolwiek odbicia. S&P500 otwierało się na plusach, które potem były powiększane, ale druga część handlu przebiegała pod dyktando niedźwiedzi. Finalnie indeks zamknął się na dziennych minimach spadkiem o 0,23%, NASDAQ spadł o 0,09% i to pomimo spadków rentowności długu.

W godzinach porannych spadają rynki chińskie, rośnie natomiast Nikkei. Pod presją znajdują się ponownie deweloperzy, za co winę obarcza się Evergrande, które odwałało zaplanowane spotkanie z wierzycielami. Kontrakty futures na amerykańskie indeksy lekko odbijają, ale Europa będzie musiała na starcie dnia odreagować słaby finisz tygodnia za oceanem. Spodziewamy się otwarcia w Polsce i na kontynencie w okolicy poziomów neutralnych, z lekkim wskazaniem w dół.  Jedynymi istotniejszymi danymi w ciągu dnia będzie odczyt niemieckiego ifo, wypowiadać się będzie jednak także C. Lagarde. Spodziewamy się, że tydzień może przebiegać w rytmie wypowiedzi przedstawicieli głównych banków centralnych, wielu członków FOMC i Rady EBC ma zaplanowane wywiady.

 

Kluczowe dane makro dopiero pod koniec tygodnia

Ignacy Budkiewicz, BM BNP Paribas Bank Polska

W piątek zostały opublikowane wstępne wartości wskaźników PMI dla największych gospodarek. W dalszym ciągu segment usług zachowuje się lepiej niż przemysł oraz poziomy wskaźników są wyższe w Stanach Zjednoczonych niż w strefie euro. Światowe indeksy zanotowały umiarkowanie negatywną sesję. W Stanach Zjednoczonych indeksy S&P 500 i Nasdaq spadły odpowiednio 0,23% i 0,09%. W Europie największe parkiety, czyli niemiecki DAX oraz francuski CAC40 zniżkowały o 0,09% oraz 0,40%.

W tym tygodniu w piątek GUS opublikuje wstępny szacunek wrześniowej inflacji w Polsce. Ekonomiści BNP Paribas, że roczna dynamika spadnie i wyniesie 8,4% r/r. Prognozują, że w najbliższych miesiącach trend spadkowy utrzyma się. Najbardziej prawdopodobne jest jednak, że w przyszłym roku ścieżka inflacji stanie się dużo bardziej płaska, choć jej ostateczny kształt w istotnym stopniu zależeć będzie od decyzji w sprawie stawki podatku VAT na żywność oraz wysokości taryf na zakup energii (prądu, gazu, ciepła) w przyszłym roku.

W czwartek zostanie opublikowany wstępny szacunek wrześniowego wskaźnika inflacji HICP w Niemczech, Rynek zakłada, że roczna dynamika niemieckich cen konsumpcyjnych spadła o 1,7 punktu procentowego do poziomu 4,7% r/r. W piątek zostanie opublikowana niemiecka stopa bezrobocia we wrześniu. Ekonomiści spodziewają się, że nie zmieniła się o na w tym miesiącu i wyniosła 5,7%.

W piątek zostanie również opublikowany wstępny szacunek inflacji HICP w strefie euro. Rynek spodziewa się, że wrześniowa inflacja spadła z 5,3% r/r do poziomu 4,6%. Słabszy spadek oczekiwany jest w przypadku inflacji bazowej, z 5,3% w sierpniu do 4,9% we wrześniu.

W czwartek zostaną opublikowane finalne dane z amerykańskich rachunków narodowych w II kwartale. Wcześniejszy szacunek wskazał, że zannualizowany wzrost PKB w II kwartale wyniósł 2,1%.

Byki nad Wisłą zachowują spokój

Piotr Neidek, BM mBanku

Poranne notowania kontraktów terminowych na DAX oscylują wokół piątkowego zamknięcia. pod koniec tygodnia bykom udało się wybronić przed przerwaniem sierpniowego denka. Niemiecki indeks ponownie jest blisko średnioterminowej strefy wsparcia. Podaż już wielokrotnie próbowała się przebić przez 15.6k, jednakże jak na razie bezskutecznie.

Niedźwiedzie odniosły jednak mały sukces w drugiej linii Deutsche Boerse. mDAX finiszował na najniższym tygodniowym poziomie od marca 2023r. Oporem na najbliższe dni stał się sufit ostatniej świeczki i do wysokości 27352 przewagę mają zwolennicy spadków. Dla indeksu DAX ważnym poziomem w nadchodzących dniach ma prawo okazać się 16042, bez wybicia którego presja na spadki ma prawo się utrzymywać. A jest o co walczyć. Kolejny rozszerzający się trójkąt w strefie szczytów, przy niesprzyjającym odczycie RSI, to ostrzeżenie o nadchodzących problemach popytu.          

Kwadrans po godzinie 6:00 kontrakty na S&P500 zyskują na wartości. Zmiana jest kosmetyczna, gdyż zwyżka o +0.3% vs zeszłotygodniowa przecena o -3.1% nie zmienia sytuacji technicznej. W piątek indeks szerokiego rynku zamknął się na najniższych poziomach od pierwszej połowy czerwca. Skala spadków zapoczątkowana pod koniec lipca pokazuje, że baribale wciąż mają sporo miejsca do kontynuowania swojej misji. Wg geometrii i na podstawie głębokości poprzedniej zniżki z okresu luty-marzec’23r., celem ma prawo stać się strefa 4200 punktów. W kierunku tej liczby podąża średnia dwustusesyjna. Od północy na uwagę zasługuje poziom 4466 czyli sufit z ubiegłego tygodnia. Jeżeli do piątku bykom udałoby się wybić ww. opór, sytuacja techniczna uległaby wyraźnej poprawie. Jednakże jak na razie przewagę mają niedźwiedzi i to do nich należy parkiet.

Nad Wisłą jak na razie byki zachowują spokój i nie podejmują pochopnych decyzji. Wycofanie się WIG20 do strefy 1930 punktów, ma swoje plusy. Skumulowanie obrony na wysokości kilku średnioterminowych wsparć skutecznie odstrasza podaż przed dalszą kontrą. Z drugiej strony już trzeci tydzień trwa konsolidacja poniżej psychologicznego dwutysięcznika. Także linia szyi formacji G&R spełnia swoją funkcję. Do tego dochodzi lokalna linia trendu spadkowego. Poziom 2000 punktów stanowi obecnie kluczowe wyzwanie dla byków. Bez zamknięcia co najmniej dnia, chociaż przydałby się tygodniowy finisz, powyżej 2k, z wykresu płyną podażowe sygnały. A pikanterii dodaje fakt, że sWIG80 jest coraz bliżej materializacji podwójnego szczytu. Zaś Indeks Cenowy złamał już linię trendu wzrostowego i zapada się pod własnym ciężarem.

Giełda
GPW czeka na nowy impuls
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA