Inwestorzy kiepsko odebrali wczorajsze posiedzenie Fedu. Rezerwa Federalna co prawda zgodnie z oczekiwaniami utrzymała stopy procentowe, jednak trudno będzie liczyć na wyraźne luzowanie polityki monetarnej w ciągu najbliższych miesięcy. Środową sesję amerykańskie indeksy kończyły ze zniżkami. S&P 500 tracił 0,94 proc., zaś Nasdaq 1,46 proc. Nastroje w Azji w czwartek również były ponure, a około połowa indeksów finiszowała z ponad 1-proc. przeceną. W grupie tej znaleźli się Hang-Seng, Nikkei 225 oraz Kospi.

Czytaj więcej

Złoty z rana w dół

Otwarcie rynków w Europie nie jest aż tak ciężkie, a spadki przekraczające 1 proc. są rzadkością. Najsłabszym indeksem w Europie z rana jest jednak krajowy WIG20, który traci 1,2 proc. po tym, jak w środę rósł o 2,3 proc. Marnie w gronie blue chips prezentują się z rana banki, ale także KGHM (od rana zniżkuje miedź), Allegro czy Grupa Kęty.

Dziś z rana nieoczekiwanie SNB postanowił utrzymać stopy bez zmian wobec oczekiwań na podwyżkę o 25 pkt baz. stwierdzając, że dotychczasowe zacieśnianie przeciwdziała pozostałej presji inflacji. Jednocześnie ścieżka inflacji powędrowała symbolicznie w dół (do celu).

Decyzja ta przynosi wyraźne osłabienie franka. Kurs CHF/PLN zniżkuje o 0,8 proc., do 4,78 zł. Poranek należał do dolara. Kurs głównej pary walutowej z rana wyznaczył nowe minimum w obecnym trendzie spadkowym. Po otwarciu rynków akcji eurodolar wrócił jednak powyżej 1,065. Dolar i euro w zestawieniu ze złotym utrzymują się poziomów z wczorajszych zamknięć.