Indeks naszych blue chips mimo otwarcia nad kreską spadł wczoraj o 0,11 proc. Analitycy wskazują na słabość obozu byków, który nie korzysta z faktu, że WIG20 dotarł do średniej 200-sesyjnej i nie chce walczyć o powrót do zwyżek Jeszcze więcej stracił mWIG40, a tylko sWIG80 skierował się na północ, rosnąc o 0,21 proc. Słabo spisywał się wczoraj też złoty, który nie skorzystał ze spadków dolara do euro. Na zachodnich rynkach akcji umiarkowaną przewagę mieli kupujący. DAX poszedł w górę o 0,4 proc., a CAC40 o 0,5 proc. Jeszcze lepiej wypadły indeksy amerykańskie. S&P500 wzrósł o niecałe 0,7 proc., a NASDAQ o ponad 1,1 proc. Ten drugi indeks w górę mocno pociągnęła Tesla – papiery producenta aut elektryczny zdrożały o ponad 10 proc. na wieść o bardzo optymistycznej rekomendacji wydanej przez analityków Morgana Stanleya. Dzisiejszy poranek nie przynosi zbyt wielu fajerwerków. W Azji indeksy umiarkowanie rosną, a w Europie dzień zapowiada się spokojnie. Jedyną ważniejszą publikacją będzie indeks ZEW w Niemczech, a inwestorzy szykują się już na jutrzejsze dane o inflacji z USA. Jak w tych warunkach może spisać się dziś warszawski parkiet?
Tesla motorem odbicia NASDAQ
Kamil Cisowski, DI Xelion
Rynki europejskie rozpoczęły poniedziałkową sesję od wzrostów i pozostawały przez cały dzień w trendzie bocznym. Dzięki silnym wzrostom banków pozytywnie wyróżniał się rynek włoski, stawkę zamykał, jak zazwyczaj, Londyn. Główne indeksy odnotowały wzrosty od 0,25% (FTSE100) do 1,03% (FTSE MiB). Ciekawie było także na rynku walutowym, wbrew konsensusowemu przekonaniu o nieuchronności dalszej aprecjacji amerykańskiej waluty, notowała ona wyraźne koszykowe straty. Kurs EURUSD przetestował nawet poziom 1,0760 zanim wycofał się w okolice 1,0740 dzisiaj rano. Beneficjentem tego ruchu nie był niestety złoty. Kurs EURPLN wynosi dziś 4,64, co oznacza, że znajdujemy się już bardzo blisko poziomów z początku stycznia. W najbliższym okresie możemy spodziewać się dużej nerwowości, szczególnie jeżeli okazałoby się, że retoryka EBC w czwartek okaże się bardziej jastrzębia od oczekiwań rynku, a zatem rażąco różna od prezentowanej przez prezesa Glapińskiego.
Także GPW nie dostarczyła powodów do radości. WIG20 spadł o 0,11%, mWIG40 o 0,38%, tylko sWIG80 wzrósł o 0,21%. Anemicznej sesji towarzyszyły obroty na poziomie 770 mln zł. O 1,45% drożał KGHM,o 1,40% CD Projekt, ale na większości blue chipów brakowało aktywności. Dużym obciążeniem dla głównego indeksu było PZU (-1,69%). W mWIG40 przeceniały się Budimex (-2,16%), Intercars (-1,70%) czy Millenium (-1,89%).