WIG20 finiszował prawie 1 proc. pod kreską, ale utrzymał się tuż nad psychologicznym poziomem 2 tys. pkt. Krajowe wskaźniki podążały śladem zagranicznych rynków akcji, gdzie od rana inicjatywa należała do sprzedających. Większą ochotę do pozbywania się akcji przejawiali inwestorzy handlujący na zachodnioeuropejskich parkietach, co przekładało się na głębsze spadki indeksów. Negatywnie nastawienie inwestorów wynikało częściowo z porannych publikacji wskaźników PMI dla sektora usługowego w największych europejskich gospodarkach, które spadły mocniej, niż zakładano, wskazując wyraźnie na recesję.
W Warszawie sprzedający mocno zaznaczyli swoją obecność w przypadku największych spółek. Spadkom przewodziły akcje państwowych potentatów. Biorąc pod uwagę zasięg zniżek negatywnie wyróżniały się walory PGE, które straciły blisko 4 proc., notując szóstą spadkową sesję z rzędu. Na celowniku sprzedających znalazły się także papiery spółek wydobywczych KGHM i JSW, którym nadal ciążyły niepewne perspektywy wzrostu chińskiej gospodarki. Wyprzedaż objęła także największe banki PKO BP i Pekao. Z niepaństwowych firm solidną przecenę zanotowały Allegro i CD Projekt. Równocześnie przychylniejszym okiem spoglądano m.in. na walory mBanku i LPP.
Wtorek charakteryzował się widoczną przeceną złotego.