Dziś w USA Dzień Niepodległości, a wczorajsza sesja była skrócona. W efekcie pierwsza połowa tygodnia niewiele wnosi, ale sytuacja zacznie rozkręcać się w drugiej. Zwieńczeniem będzie publikacja czerwcowych danych z amerykańskiego rynku pracy. Nawet wczorajsze słabsze od prognoz czerwcowe wskaźniki koniunktury gospodarczej niewiele wniosły do obrazu rynkowej układanki. Indeks PMI dla strefy euro spadł do 43.4 pkt. z 44.8 pkt. poprzednio, a ISM dla amerykańskiej gospodarki spadł do 46.0 pkt. z 46.9 pkt. odnotowanych w maju.
Wczorajsza sesja na Starym Kontynencie opływała pod znakiem odreagowania piątkowych wzrostów, a niemiecki Dax spadł do 16200 pkt. Kontrakt terminowy na S&P500 pozostaje tuż poniżej wyznaczonych w piątek szczytów blisko 4500 pkt. Czerwiec dobitnie pokazał, że ani pogarszające się z gospodarki dane, ani jastrzębia retoryka bankierów centralnych nie musi finalnie negatywnie rzutować na ceny akcji. Gorsze dane z gospodarki mogą przecież odwieść banki centralne od kolejnych podwyżek stóp. Obecnie aktywność sektora przemysłowego w USA jest najniższa od blisko 3 lat i wybuchu pandemii.
Na ryku walutowym eurodolar cały czas pozostaje blisko 1.09. Bank Rezerwy Australii, mimo oczekiwań na podwyżkę stóp procentowych na kończącym się dziś posiedzeniu, utrzymał koszt pieniądza na niezmienionym poziomie, co początkowo wywołało przeceną AUDa. Niedługo później notowania wróciły jednak w kierunku punktu wyjścia. Częściowo może to wspierać wzrosty cen akcji. Oznacza to, że mimo jastrzębiej retoryki, bankierzy centralni nie muszą się decydować na kolejne podwyżki stóp. Negatywnie może być odbierany zakaz eksportu przez Chiny surowców wykorzystywanych do produkcji półprzewodników czy aut elektrycznych. Jest to kolejny etap narastającego konfliktu z USA w sferze handlu nowymi technologiami.
Choć gospodarka i przemysł hamuje, to notowania ropy w przypadku odmiany WTI utrzymują się powyżej 70 USD, co jest związane z proaktywnymi działaniami producentów, które mają na celu ograniczyć ryzyko dla dalszej przeceny.
US500.f; D1