Oczywiście uwaga rynku będzie skupiona na konferencji prasowej, która odbędzie się dzień później na której kolejny raz inwestorzy będą doszukiwać się sygnałów potencjalnej obniżki stóp procentowych. Czy jednak powinniśmy oczekiwać takiego ruchu ze strony RPP?
Wstępny odczyt inflacji za kwiecień pokazał spadek do poziomu 14,7% r/r. Co więcej, jest szansa na to, że główny odczyt inflacji dalej będzie spadał, biorąc pod uwagę, że ceny paliw są obecnie niższe niż rok temu. Z drugiej strony możemy mówić o tym, że inflacja staje się lepka. Inflacja bazowa kontynuuje wzrosty i za marzec wzrosła ona do 12,3% r/r. Istnieje wobec tego duże prawdopodobieństwo, że inflacja za maj lub czerwiec spadnie poniżej inflacji bazowej. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że w dalszym ciągu rośnie, nie powinno rozważać się obniżki stóp procentowych. W samej Radzie Polityki Pieniężnej dyskusja na temat obniżek jeszcze się nie odbywa, ale pewne sygnały a temat możliwych obniżek już widać.
Rynek stopy procentowej wycenia 75 punktów bazowych obniżki w perspektywie roku. To dosyć drastyczne potencjalne cięcie, biorąc pod uwagę to, że inflacja w perspektywie roku raczej na pewno nie znajdzie się blisko celu (przynajmniej pod względem inflacji bazowej). Dodatkowo tacy członkowie RPP jak Dąbrowski czy Wnorowski sugerowali, że dyskusja na temat obniżek może rozpocząć się po sierpniu, co dawałoby szanse na obniżki na koniec tego roku, co kilkukrotnie podkreślał szef NBP, prof. Adam Glapiński. Oczywiście sam szef NBP oraz RPP wskazywał, że obniżka byłaby możliwa jeśli inflacja spadnie do jednocyfrowego poziomu. Wydaje się, że jest szansa spadku inflacji do poziomu jednocyfrowego, ale inflacja bazowa może pozostać powyżej 10%, a dodatkowo biorąc pod uwagę ostatni wzrost cen paliw, nie można wykluczyć odbicia inflacji na koniec roku.
Michał Stajniak, CFA