Nie było w tym miejscu żadnego pola do manewru ze względu na brak nowych informacji na których mogłaby się oprzeć Rada. Dane dotyczące inflacji styczniowej czy PKB za IV kwartał poznamy w przyszłym tygodniu. Biorąc pod uwagę oczekiwania, raczej nie powinniśmy oczekiwać tego, żeby stopy procentowe zmieniły się w tym roku.
RPP ostatni raz stopę procentową podniosła we wrześniu zeszłego roku i od tamtego momentu stopy procentowe utrzymywane są bez zmian. Chociaż inflacja zaskakiwała jeszcze od tamtego czasu i pojawiały się sugestie, że stopy mogą jeszcze wzrosnąć, Rada pozostawała niewzruszona. Teraz przy oczekiwaniu odbicia inflacji na początku roku raczej nikt nie widzi szansy na to, że stopy mogłyby jeszcze wzrosnąć. Nawet najbardziej jastrzębi członkowie, którzy chcieliby podwyżek wskazują, że stopy pozostaną bez zmian w tym roku. Jedyną możliwością podwyżek byłby spory skok inflacji, najprawdopodobniej powyżej 20%, a na to nie wskazują prognozy. Za styczeń inflacja ma wzrosnąć do 17,8% r/r i być może niewiele więcej za luty i później prawdopodobnie powinna spadać.
Czy są szanse na obniżki w tym roku?
Nawet gołębi członkowie RPP wskazują, że jest to mało prawdopodobne, aby stopy procentowe spadły w tym roku. Oczywiście pierwszym warunkiem byłby spadek inflacji do poziomu jednocyfrowego. NBP w swoich poprzednich projekcjach widzi taką szanse na koniec tego roku, ale nieco więcej światła rzucą nam na taki scenariusz projekcje marcowe. Wobec tego na ten moment powinniśmy oczekiwać stabilizacji i być może cięcia stóp w roku przyszłym.
Chociaż rząd na ten moment nie mówi zbyt wiele na temat przedłużenia wakacji kredytowych, to utrzymanie stóp bez zmian na dłuższy czas bez zmian może doprowadzić do tego, że do takiego przedłużenia dojdzie. Wydaje się, że stopy procentowe w najlepszym przypadku pozostaną na niezmienionym poziomie w połowie roku. Brak obniżki był wcześniej wskazywany przez komentatorów z rządu jako czynnik, który mógłby doprowadzić do przedłużenia wakacji kredytowych na 2023 rok.
Michał Stajniak, CFA