Niedawno zakończyło się pierwsze półrocze 2022 roku. Dla przypomnienia na początku roku w wielu strategiach rocznych wskazywano, że ten rok może być zmienny i raczej nie będzie tak dobry jak 2021. Mało kto chyba jednak spodziewał się, że pierwsze sześć miesięcy okaże się jednymi z najgorszych w historii.
Z punktu widzenia akcji zobaczyliśmy mocne spadki. WIG (-25 proc.) zanotował najgorsze półrocze od 2008 roku, podobnie zresztą jak S&P 500 (-21 proc.). Tak słabe zachowanie akcji to przede wszystkim efekt inflacji i walki z nią poprzez podnoszenie stóp procentowych oraz rosnących ostatnio obaw przed recesją.
Wojna w Ukrainie tylko wzmocniła presję inflacyjną, ale nie była głównym czynnikiem powodującym spadki. To, co w tym półroczu także rzuca się w oczy, to wyjątkowo mocny spadek cen obligacji skarbowych stałokuponowych. Spowodowało to, że w tradycyjnych portfelach złożonych z akcji i obligacji, ta ostatnia część zamiast być zabezpieczeniem również straciła na wartości pogłębiając straty całego portfela.
Dość powiedzieć, że cena krajowych dziesięciolatek spadła o 24 proc. Z innych aktywów na uwagę zasługuje dolar, który wyraźnie urósł w siłę. W odniesieniu do złotego tak mocny dolar był ostatnio w 2001 roku. Z kolei kurs EUR/USD jest najniższy od 2002 roku.