Z początkiem nowego tygodnia inwestorzy handlujący na warszawskiej giełdzie znów nabrali ochoty do kupowania akcji. WIG20 zakończył notowania 1,75 proc. na plusie, a WIG finiszował ponad 1,2 proc. nad kreską. Optymizm na krajowym rynku kontrastował jednak z zachowaniem większości pozostałych giełd, gdzie dużo chętniej pozbywano się akcji, co miało negatywne przełożenie na notowania głównych indeksów zarówno na zachodnioeuropejskich parkietach, jak i rynkach z naszego regionu. Sprzedający mieli także więcej do powiedzenia na azjatyckich parkietach i za oceanem.
Jednym z wyjątków była giełda w Paryżu, gdzie inwestorzy pozytywnie zareagowali na zwycięstwo urzędującego prezydenta Emmanuela Macrona w I turze wyborów prezydenckich. Do zakupów zniechęcały inwestorów niepokojące wieści z Chin związane z inflacją i przedłużającym się lockdownem w Szanghaju oraz obawy związane z koniecznością agresywniejszych podwyżek stóp procentowych w USA z uwagi na wymykającą się spod kontroli inflację.
Zasięg odbicia w Warszawie był mocno ograniczony, zawężając się głównie do największych spółek z WIG20. Motorem zwyżek były akcje koncernów paliwowych PKN Orlen i Lotosu, które kontynuowały dobrą passę z minionego tygodnia. Na solidnych plusach zakończyły notowania PGE i CD Projekt. Mimo mało obiecującego startu sesji do zwyżek podłączyły się również banki. Chętnie pozbywano się akcji Allegro i Dino. W tyle zostały małe i średnie spółki, które radziły sobie ze zmiennym szczęściem.