Od samego początku czwartkowego handlu to byki miały przewagę w Warszawie. Krótko po starcie WIG20 rósł o 1,4 proc. i przybliżał się do bariery 2100 pkt. Poziom ten udało się osiągnąć, jednak notowania szybko zawróciły. Następne godziny WIG20 spędził poruszając się w wąskim zakresie, który wynosił około 20 pkt. Na godzinę przez zakończeniem handlu kupujący zwiększyli swoją przewagę i WIG20 zaczął wyraźnie zyskiwać. Ostatecznie indeks zamknął się na poziomie 2125 pkt. To już druga sesja z rzędu, którą WIG20 kończy wzrostem o około 3 proc.
Wyraźnie drożały m.in. walory Allegro. Spółka ostatnie miesiące była na celowniku sprzedających, ale po silnej przecenie inwestorzy uznali obecną wycenę za atrakcyjną. W czwartek akcje drożały nawet do ponad 32,5 zł, czyli najwyższego poziomu od czasu rozpoczęcia wojny w Ukrainie. Ostatecznie notowania giganta e-commerce wzrosły o 5,7 proc.
Byki skupiły swoją uwagę także na spółkach odzieżowych. Notowania LPP i CCC wzrosły odpowiednio o 7,6 proc. i 8,3 proc.
Liderem zwyżek została jednak JSW, która opublikowała wyniki finansowe. Zysk netto JSW w całym ubiegłym roku wyniósł 903,7 mln zł wobec 1,55 mld zł straty przed rokiem. Dodatkowo analitycy BM mBanku, w raporcie z 11 marca, podnieśli rekomendację JSW do "kupuj" z "redukuj", a cenę docelową jednej akcji do 81,43 zł z 35,88 zł. Notowania JSW wzrosły w czwartek o 12,9 proc., do 72,3 zł.
Większość spółek w gronie blue chips świeciła na zielono. Wyjątkiem jest PZU, którego akcje staniały o skromne 0,2 proc.