Poranek maklerów: Udany wtorek, udana środa?

RPP nie zaskoczyła rynku (czyżby miała być przewidywalna?) i podniosła główną stopę procentową o 50 pb. Jednocześnie Rada podjęła decyzję o podwyższeniu stopy rezerwy obowiązkowej z 2% do 3,5%.

Publikacja: 09.02.2022 09:00

Poranek maklerów: Udany wtorek, udana środa?

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek jd Jerzy Dudek

Giełda odpowiedziała chwilowym wahaniem i notowania w ostatniej godzinie handlu ostro ruszyły w górę. Ostatecznie wszystkie indeksy zamknęły się na plusie, a najwięcej – równe 2% - zyskał WIG20. Obroty wyniosły na całym rynku 1,1 mld zł. Prym wiodły banki. Nowe minima ustanowiło Allegro.

W Nowym Jorku też wzrosty. S&P 500 poszedł w górę o 0,8%., a Nasdaq o 1,3%. 1,1% zyskał we wtorek DJIA. Dzisiaj w Azji również „zielono".

W środę czekamy na konferencję prezesa NBP.

Wreszcie wzrosty?

Kamil Cisowski, DI Xelion

Inwestorzy na głównych europejskich rynkach z wyjątkiem Madrytu (IBEX wzrósł o 1,36%) nie mieli wczoraj wielkich powodów do radości. Londyńskie FTSE 100 zamknęło się symboliczną stratą (-0,08%), na pozostałych giełdach po utracie porannych wzrostów do południa, przez resztę dnia toczyła się walka, by nie zamknąć się pod kreską. I chociaż się to udało, Stoxx 600 zyskał 0,01%, a DAX, CAC40 i FTSE MiB 0,24-0,31%, w porównaniu do USA czy nawet Azji, w Europie wciąż można mówić o marazmie. Zapewne można to uzasadnić wczorajszą absencją jakikolwiek ważniejszych danych.

O małym przełomie można natomiast mówić w Warszawie. WIG20 wzrósł o 2,0%, mWIG40 o 0,55%, a sWIG80 o 0,18%. Przed otwieraniem szampana powstrzymują wciąż nie za wysokie obroty (1,1 mld zł), natomiast z perspektywy technicznej potwierdzenie poniedziałkowej obrony wsparcia i zamknięcie na dziennych maksimach daje powody do optymizmu. Najważniejszym wydarzeniem dnia dla lokalnego rynku była bez wątpienia decyzja RPP, ale spodziewany wzrost stopy referencyjnej o 50 pb (do 2,75%) trudno traktować jako szczególny sygnał do kupna. Banki faktycznie były głównym motorem wzrostu (indeks sektorowy zyskał 2,42%), natomiast silne wzrosty większości najważniejszych spółek na GPW, także rafinerii, PZU, KGHM czy LPP sugerują dla nas raczej koszykowe zakupy inwestorów zagranicznych. Taką tezę wspiera też fakt, że górą z trwającej od początku miesiąca konsolidacji wybił się RTS, a BUX zyskał 1,55%. Kolejne sesje pokażą, czy można mówić o ponownym napływie kapitału do regionu.

Wszystko wydaje się sprzyjać temu, by odbicie było kontynuowane już dzisiaj. Po kolejnym niepewnym początku dnia tym razem zobaczyliśmy solidne wzrosty (S&P 500 zyskał 0,84%, a Nasdaq 1,28%) także na Wall Street, giełda w Nowym Jorku również zamykała się w pobliżu dziennych maksimów, co zawsze stanowi pozytywny sygnał. Spadek szalonej zmienności oraz regularny popyt wynikający z rozpoczynającej się fali buybacków (czynnik wspierający rynek do połowy marca) mogą przyciągać inne grupy nabywców, którzy i tak w naszej opinii przynajmniej chwilowo spojrzą łaskawszym okiem na sektor technologiczny (czynnik, który jest kluczowy dla nawet tymczasowego powstrzymania rotacji do spółek value i „reszty świata") po sezonie wynikowym.

Gotowa do ruchu w górę wydaje się Azja, stopniowo odzyskując życie po obchodach chińskiego Nowego Roku. Wierzymy, że luty może okazać się na Dalekim Wschodzie dobrym miesiącem m.in. za sprawą bardzo niskich w tym miesiącu wykupów obligacji przez deweloperów. Dziś większość azjatyckich rynków zyskuje około 1%, najsilniejszy Hang Seng niemal dwa razy więcej.

Rosną notowania futures na amerykańskie indeksy, europejskie powinny zacząć dzień jeszcze silniej, odrabiając część wczorajszej straty do Stanów Zjednoczonych. Dzisiejszy dzień będzie jednak znacznie mniej istotny niż jutrzejszy, gdy poznamy dane o styczniowym CPI w USA. Aby można było mówić o silniejszym odbiciu na świecie, potrzebna jest zapewne stabilizacja rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, 10-latki są już bardzo blisko symbolicznej granicy 2%.

W Warszawie oczy inwestorów będą skierowane głównie na konferencję prezesa NBP. Oczekujemy po niej przede wszystkim uporządkowania chaosu w jego wcześniejszej komunikacji i wyjaśnienia, co miał na myśli w słynnym wywiadzie dla Bloomberga, w którym padły słowa, że „stopy proc. w Polsce powinny wzrosnąć mocniej niż obecnie oczekuje rynek". Od tamtej pory niespodziankę zapewne sprawił prezesowi Bank Czech, sugerując koniec cyklu, EBC broni się przed szybszym zakończeniem QE i podwyżką wcześniej niż w końcówce roku. Spodziewamy się zatem sugestii, że o ile skala zacieśnienia będzie związana z napływającymi danymi, sugerowany przez część mediów i  opozycję wzrost stopy referencyjnej do 5-6% nie jest scenariuszem bazowym (ten określamy obecnie jako 4-4,5%). W uzasadnieniu tego „złagodzenia retoryki" zapewne padną słowa o znaczeniu kanału kursowego w polityce monetarnej (temat silniejszego złotego pojawił się we wczorajszym komunikacie) oraz o podwyżce stopy rezerwy obowiązkowej.

Zielono w Azji

Piotr Neidek, BM mBanku

Dzisiaj zieleń widoczna jest we wszystkich zakamarkach azjatyckich parkietów. Najmocniej rosną Hang Seng Index oraz Nikkei 225. Tokijski indeks wybił poziom 27000 punktów i konsekwentnie zmierza ku wybitemu w styczniu trójkątowi. Dolne ograniczenie tej formacji z jednej strony stanowi magnes dla byków. Z drugiej zaś jest oporem, którego wyłamanie konieczne jest do zanegowania powstałych sygnałów. Jak na razie, zgodnie z geometrią rynku, potencjalny zasięg spadków wskazuje na ruch poniżej psychologicznej bariery 25000 punktów. A obserwowane od kilku dni podbicie, może jeszcze okazać się jedynie formą korekty wzrostowej. Niemniej jednak przewaga kupujących rośnie, a to jest pozytywny prognostyk dla tokijskiego indeksu.

Na Deutsche Boerse także widać uspokojenie. Spadki wyhamowały średnie spółki, jednakże mDAX nadal pozostaje poniżej oporów. Trzecia linia niemieckiego parkietu wciąż nie może się odbić a sDAX szuka lokalnego dołka. Nie można wykluczyć, że po styczniowym minimum, kolejne wypadnie już wyżej, ale momentum jest niekorzystne. Drugą sesję z rzędu na plusie odnotował DAX. Wynik 0,2% byłby zapewne lepszy, ale słabsza końcówka dnia pokazała nieprzygotowanie byków do rajdu na północ. W okolicach godziny 17:00 na Wall Street panowała jeszcze niepewność a nastroje na światowych rynkach wahały się. W późniejszych godzinach kontrakty na DAX kontynuowały marsz na północ i robią to także od rana. Kwadrans po godzinie 7:00 futures zyskiwały +0.7%, co może oznaczać pojawienie się dzisiaj luki hossy. To znów oddaliłoby ryzyko związane z przerwaniem dolnego ograniczenia trójkąta i spadków poniżej 14000 punktów.

Solidna sesja w wykonaniu S&P 500 pokazała, że byki mogły już odpocząć i są gotowe na ponowne wzrosty. W ostatnich dniach sytuacja techniczna ustabilizowała się, jednakże brakuje klarownych sygnałów. Z jednej strony indeks szerokiego runku wyhamował pod oporem 61,8%, z drugiej zaś wybronił się przed powrotem poniżej średnią dwustusesyjną. Także DJIA ma za sobą udany test ruchomego wsparcia, co może stanowić zapowiedź szczytowego ataku. Jedynie Nasdaq wciąż nie może uporać się z oporem, jednakże momentum sprzyja zaatakowaniu okolic 14500 punktów. Dalsze losy jankeskich indeksów nadal są niejasne a możliwość wyrysowania się formacji odwrócenia trendu G&R, na wykresie S&P500, wciąż pozostaje wysokie.

Dolne ograniczenie kanału wzrostowego ponownie jest na celowniku EUR/PLN. Umacniający się od kilku sesji złoty, może doprowadzić do przerwania długoterminowej formacji. Jak na razie za wcześnie jest na twarde sygnały, jednakże w przypadku przełamania 4,5 zł zagranica otrzymałaby wskazówki co do dalszego kierunku trendu. Nie można wykluczyć, że takowy nadal będzie niekorzystny w kolejnych tygodniach czy miesiącach, ale zachodzi szansa na jego zmianę. Przebicie się EUR/PLN przez wsparcie 4,5 zł mogłoby okazać się pretekstem dla WIG-u do ponownego zaatakowania historycznych szczytów.

Umacniający się złoty, zieleń na  azjatyckich parkietach, dodatnio notowane kontrakty na DAX oraz udana sesja w USA, zdają się stwarzać podręcznikowe warunki do wzrostów nad Wisłą. Sprzyjające otoczenie zewnętrzne wymaga jednak pospolitego poruszenia byków z GPW, aby wykorzystać nadarzającą się okazję do zanegowania dotychczasowych sygnałów. Wczoraj WIG20 wyrysował okazałą białą świeczkę, której podstawa 2171 pkt wyznacza wsparcie na środową sesję. Wraz z poniedziałkową świeczką stanowią zaproszenie do wzrostów. Oporem pozostaje dotychczasowy, lutowy szczyt 2262 pkt, który zbieżny jest z 38,2% zniesienia poprzedniej zniżki. Na uwagę zasługuje także wznosząca się średnia dwustusesyjna, która wczoraj osiągnęła pułap 2267 pkt.

RPP z małym zaskoczeniem

Maciej Madej, TMS Brokers

We wtorek Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe o 50 pb. Główna stopa procentowa wynosi obecnie 2,75 proc. Rada w komunikacie motywuje swoją decyzję dążeniem do obniżenia oczekiwań inflacyjnych oraz dbałością o sprowadzenie inflacji do celu NBP w średnim terminie. „Decyzje Rady w kolejnych miesiącach będą nadal nakierowane na obniżenie inflacji do poziomu zgodnego z celem inflacyjnym NBP w średnim okresie" – napisano w komunikacie. RPP podtrzymuje, że „aprecjacja złotego byłaby spójna z kierunkiem prowadzonej polityki pieniężnej", choć jednocześnie w komunikacie pozostawiono fragment: „NBP może nadal stosować interwencje na rynku walutowym".

Jedynym zaskoczeniem w komunikacie jest decyzja o podwyższeniu stopy rezerwy obowiązkowe z 2 proc. do 3,5 proc., co oznacza chęć redukcji nadpłynności z sektora finansowego.

Złoty początkowo słabł, ale komunikat o podwyżce poziomu rezerwy obowiązkowej pomogła odrobić straty. EUR/PLN w środę o poranku utrzymuje się na poziomie 4,5254. Tradycyjnie na podwyżkę stóp procentowych dobrze zareagowały banki notowane na GPW. WIG-banki rósł na zamknięciu o 2,42 proc. Cały WIG20 zyskał równo 2 proc., a pod kreską znalazły się jedynie 4 spółki, w tym Allegro, które wyznaczyło nowe minima. Najmocniej (o 5,06 proc.) drożały akcje Orange.

Handel na Wall Street kończył się we wtorek w pozytywnych nastrojach. Dow Jones rósł na zamknięciu o 1 proc., a S&P 500 zyskiwał 0,8 proc. W tym samym czasie Nasdaq 100 zakończył handel zwyżką o 1,3 proc.

Pozytywne zamknięcie przekłada się na wzrosty w Azji, gdzie Nikkei 225 dodaje 1 proc., Hang Seng umacnia się o 2 proc., a Shanghai Composite zwyżkuje o 0,7 proc. Notowania futures na indeks DAX wskazują na zielone otwarcie rynku kasowego w Europie. zag

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego