Nastroje panujące w Azji nie przełożyły się jednak na atmosferę na europejskich parkietach. Sesja na Starym Kontynencie rozpoczęła się spadkowo i przed południem nic nie wskazywało na poprawę sytuacji. Inwestorzy najprawdopodobniej zdecydowali się na realizację zysków po pięciu dniach wzrostów głównych indeksów. Ponadto sentyment psują między innymi doniesienia, jakie napłynęły na rynek jeszcze w czasie wczorajszej sesji amerykańskiej. American Express, tamtejszy gigant w sektorze kart kredytowych, poinformował, iż w zeszłym miesiącu wzrosła stopa niewypłacalności jego klientów. Nastrojów nie były w stanie poprawić nawet słowa członka Komisji Europejskiej J. Almunii, który stwierdził, że dane makroekonomiczne, jakie napływają ze światowej gospodarki w ostatnich tygodniach, są dużo korzystniejsze niż jeszcze 3 miesiące temu. Bez wpływu na rynek giełdowy pozostał również lepszy od prognoz odczyt indeksu niemieckiego instytutu ZEW, który wyniósł w marcu -3,5 pkt. wobec -5,8 pkt. miesiąc wcześniej i oczekiwań spadku wskaźnika do -6,5 pkt. W okolicach 12.30 niemiecki DAX tracił 0,6%, a brytyjski FTSE250 prawie 1%. Za giełdami europejskimi podąża również polska GPW – po otwarciu na minusie, WIG 20 w okolicach południa powiększył straty powyżej 1%.
Sporządziła:
Joanna Pluta
Departament Doradztwa i Analiz
[link=http://www.tms.pl]DM TMS Brokers S.A.[/link]