Po słabym otwarciu rynek odrabiał straty, dzięki znacznie lepszej od oczekiwań publikacji indeksu zaufania konsumentów w USA. Nastroje inwestorów za Oceanem tradycyjnie studzą obawy o kondycję sektora finansowego. Według przedwstępnych wyników stres-testów 6 z 19 największych amerykańskich banków będzie musiało zwiększyć swój kapitał, aby zabezpieczyć się przed bankructwem w przypadku dalej pogarszającej się sytuacji makroekonomicznej. Największego dokapitalizowania będą wymagały Bank of America oraz Citigroup . Bardzo ciekawie zapowiada się środowa sesja, przed którą poznamy dużą ilość wyników kwartalnych spółek. Dodatkowo uwaga inwestorów będzie skupiona na decyzji Fed w sprawie stóp procentowych, która zostanie ogłoszona o godzinie 20:15 czasu warszawskiego. Oczekuje się, że amerykański bank centralny pozostawi główną stopę procentową na niezmienionym poziomie, który obecnie wynosi 0,25%.
Parkiety azjatyckie wyraźne odreagowały spadki z początku tygodnia, po tym jak pojawiły się informacje, że skutki epidemii świńskiej grypy nie będą tak poważne, jak wcześniej sądzono. Hang Seng, indeks giełdy w Hong Kongu, zyskał ponad 2,7%. Ze względu na święto narodowe w Japonii nie handlowano na tokijskiej giełdzie.
Dzisiaj przed rozpoczęciem sesji w Warszawie wyniki kwartalne podały banki BRE oraz BPH. Zysk netto grupy BRE w pierwszym kwartale 2009 wyniósł 77 mln i był wyższy od oczekiwań o 26 mln, głównie za sprawą cięć kosztów oraz niższych rezerw. Bank BPH poinformował o stracie w wysokości 47 milionów wobec 32 mln zysku przed rokiem. Na giełdzie w Warszawie od początku sesji dominuje strona popytowa. O godzinie 10:30 WIG20 zyskiwał 2,3% w stosunku do wtorkowego zamknięcia.
Sporządzili:
Piotr Sałata