Optymizmu inwestorów nie zdołały zaburzyć zaprezentowane w poniedziałek prognozy Komisji Europejskiej (KE), która zakłada, iż polska gospodarka skurczy się w tym roku o 1,4 procent.
Zdaniem części analityków, Giełdę Papierów Wartościowych (GPW) czeka jednak w najbliższym czasie korekta wzrostów wywołana chęcią realizacji zysków z obecnych poziomów. Indeks WIG20, zyskując w poniedziałek o godzinie 14.53 ponad 3 procent znalazł się na poziomach nienotowanych od stycznia tego roku.
"Przy tej dynamice wzrostów możemy osiągnąć 1900-2000 punktów na WIG20 i ten poziom jest naturalnym poziomem odreagowania. Cykliczność wskazuje, że korekta musi być, lecz po schłodzeniu rynku, spodziewane lepsze dane makroekonomiczne sprawią, że na giełdę mogą powrócić wzrosty" - powiedział dyrektor analiz CDM Pekao SA Roland Paszkiewicz.
"Koniec roku może być całkiem niezły i przynieść przewyższenie obecnych poziomów" - dodał.
W poniedziałek GPW rosła wraz z giełdami zagranicznymi, w tym z regionu. Budapeszteński BUX o 14.53 zyskiwał 3,7 procent, zaś paneuropejski FTSEurofirst - 0,5 procent.