Reklama

WIG20 jednak stracił

Po jednodniowym spadku notowania na warszawskiej giełdzie w środę przez większość dnia ponownie rosły naśladując zachowanie zagranicznych rynków, którym pomogły lepsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku pracy, zinterpretowane jako możliwa oznaka poprawy koniunktury, powiedzieli maklerzy. Na zamknięciu sesji WIG20 stracił jednak 0,2 proc.

Publikacja: 06.05.2009 17:19

WIG20 jednak stracił

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Zdaniem zarządzających w najbliższym czasie możliwy jest spadek po ostatnich wzrostach, bo od początku kwietnia indeks WIG20 wzrósł o jedną czwartą. Jednak później, wraz z ożywieniem największej gospodarki świata, optymizm wróci i na polski rynek akcji.

Pod kreską znalazły się w środę akcje Banku Handlowego w Warszawie SA, którego zysk netto był w pierwszym kwartale cztery razy niższy niż rok wcześniej, spadając bardziej niż oczekiwali analitycy.

Jedną z głównych przyczyn spadku zysku były rezerwy jakie bank zawiązał na rozliczenie transakcji opcyjnych. Kurs banku tracił w środę mimo zapewnień prezesa, że odpisy na ten cel będą maleć. O godzinie 16.00 zniżka notowań banku wynosiła 2,5 procent, w tym czasie indeks WIG rósł o 1,1 procent.

"Widać, że niektóre dane, które pokazują się w Stanach przyjmowane są jako oznaki poprawy klimatu. Jest powrót optymizmu mimo rozczarowujących wyników Banku Handlowego. Spadki są wykorzystywane do akumulowania papierów" - powiedział makler Millennium DM Jarosław Ołdakowski.

W środę po południu indeksy amerykańskich giełd zwyżkowały, bo według prywatnej agencji zatrudnienia ADP, w kwietniu w sektorze prywatnym USA ubyło 491.000 miejsc pracy, czyli znacznie mniej niż 708.000 etatów, o jakie zmniejszył się rynek pracy w marcu. Analitycy oczekiwali ubytku 650.000 miejsc pracy.

Reklama
Reklama

W ocenie niektórych zarządzających na GPW możliwa jest w najbliższym czasie realizacja zysków, a na kolejne większe wzrosty przyjdzie czas gdy napłyną dobre informacje zza oceanu.

"Wydaje się, że na polskiej giełdzie nie ma już dużo miejsca na wzrosty i na poziomach 1900-1950 na WIG20 możliwa jest techniczna korekta powiązana ze zwykłą realizacją zysków. Zdrowiej byłoby dla rynku, gdyby spadł o 5-10 procent" - powiedział dyrektor inwestycyjny w Pekao OFE Sergiusz Frąckowiak.

"Następnie możliwy jest powrót do wzrostów, przede wszystkim dzięki spodziewanej poprawie makroekonomicznej w USA, gdzie zostały już chyba wyznaczone dołki jeśli chodzi o bezrobocie. Rynek spodziewa się, że usługi będą tam rosnąć" - dodał.

Giełda
Apetyt na rynki wschodzące
Giełda
GPW znów chce wierzyć w pokój na Ukrainie
Giełda
Giełda i złoty wyraźnie mocniejsze po plotkach na temat pokoju na Ukrainie
Giełda
Jednak będzie obniżka w grudniu?
Giełda
Na GPW trwa przeciąganie liny
Giełda
DAX z problemami przy 23400 pkt
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama