W Nowym Jorku inwestorzy pozytywnie zareagowali na raport z rynku nieruchomości. W kwietniu był największy od siedmiu lat wzrost liczby sprzedanych domów na rynku wtórnym. Ta informacja pomogła notowaniom firm budowlanych, jak D.R. Horton czy Pulte Homes Inc. Rosła też kapitalizacja Pepsi Bottling Group Inc, która odrzuciła ofertę przejęcia przez PepsiCo i podniosła prognozę zysku. Indeksowi Dow Jones Industrial Average w początkowej fazie sesji na krótko udało się zniwelować tegoroczne straty.
W Europie koniunktura na giełdach była zmienna. W górę rynki akcji ciągnęły firmy motoryzacyjne. Notowania papierów Volkswagena poszły w górę o 10 proc., kiedy spółka Porsche zapewniła, że wypełni zobowiązania wobec VW, którego jest większościowym udziałowcem. Celem jest integracja obu firm, a Porsche znalazł już większość pieniędzy potrzebnych na realizację opcji kupna akcji Volkswagena. Kilkanaście procent taniały walory brytyjskiego banku Barclays, gdyż inwestor z Abu Zabi poinformował o zamiarze sprzedaży akcji o wartości prawie 7 miliardów dolarów. Szwedzki Swedbank mocno tracił po informacji o planach dewaluacji łotewskiego łata. Spadała też kapitalizacja Ryanaira. Największy w Europie tani przewoźnik lotniczy ogłosił raport finansowy informujący o pierwszej stracie rocznej.
W regionie Azja-Pacyfik więcej akcji taniało, niż drożało, ale wskaźnik MSCI zyskał 0,2 proc. Spadały ceny akcji banków i spółek energetycznych, a na nastrojach inwestorów ciążyły obawy związane z przygotowaniami Korei Północnej do odpalenia kolejnej rakiety. Wśród drożejących spółek były Honda i Sony, których notowaniom pomogły lepsze, niż oczekiwano, doniesienia ze Stanów Zjednoczonych. Obie japońskie firmy znaczną część swoich przychodów generują w Ameryce Północnej.
Wzrost produkcji w krajach OPEC doprowadził do spadku cen ropy naftowej. Na nowojorskiej giełdzie Nymex cena surowej ropy w dostawach lipcowych obniżyła się do 67,59 dolara za baryłkę, a w Londynie gatunek Brent taniał 1,4 proc., do 67,05 USD. Wieczorem naszego czasu ceny wynosiły odpowiednio 68,45 USD i?67,97 dolara. Z informacji przedstawionych przez ośrodek badawczy OPEC wynika, że na rynku jest 200 milionów baryłek ropy za dużo, ale do końca roku ta nadwyżka zniknie, gdyż poprawi się koniunktura gospodarcza.
Miedź też taniała. Po południu w Londynie tona tego metalu kosztowała 5020 dolarów. Wcześniej cena wynosiła 5145 USD, wieczorem zaś było 5060 USD. Niektórzy inwestorzy sprzedawali kontrakty w obawie, że dotychczasowe wzrosty notowań (63 proc. od początku tego roku) były zbyt duże. Złoto drożało. Przed południem w Londynie uncja tego kruszcu w dostawach natychmiastowych kosztowała 977,28 USD, a wieczorem 981,33 dolara.