[b]NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA Z 2 VI 2009 R.:[/b]
* Majowy indeks PMI dla węgierskiego przemysłu podniósł się do 45,3 pkt * Kwietniowa liczba kredytów hipotecznych w Wielkiej Brytanii wzrosła do 43 tys. * Kwietniowa stopa bezrobocia w strefie euro zwiększyła się do 9,2% * Kwietniowa podaż pieniądza w Wielkiej Brytanii wzrosła o 17,4% r/r * Liczba podpisanych umów kupna domów w USA w kwietniu podniosła się o 6,7% m/m
[b]Diagnoza sytuacji na rynku akcji i prognozy[/b]
Przedpołudniowa część dzisiejszych notowań przebiega pod znakiem realizacji zysków. Tak, jak niełatwo było wskazywać powody dla których mieliśmy w poniedziałek zryw kursów w górę, tak dziś nie ma bezpośredniego powodu przeceny. Co prawda rozczarowały ostateczne dane o majowym indeksie PMI dla sektora usług w Niemczech, ale dla całej strefy euro niemiłego zaskoczenia nie było. Wskaźnik dla Niemiec wyniósł 45,2 pkt (początkowo szacowano go na 46 pkt), dla Eurolandu 44,8 pkt (44,7 pkt). W porównaniu z I kwartałem widać więc poprawę, ale wartość PMI pozostaje wciąż jednak poniżej 50 pkt, wskazując na spowolnienie w sektorze. Dane o PKB w strefie euro za I kwartał nie mają też wpływu na bieg wydarzeń. Zgodnie z oczekiwaniami spadł on o 2,5% w porównaniu z IV kwartałem 2008 r. rekordowy spadek inflacji PPI, aż 4,6%, też nie jest wydarzeniem mogącym wstrząsnąć rynkami. Natomiast żywe reakcje powinny wywołać popołudniowe dane dotyczące kondycji amerykańskiego rynku pracy w maju (ankieta Challengera oraz raport ADP) oraz sektora usług.
W ostatnim czasie czołowe miejsca w komentarzach straciły wiadomości dotyczące stanu branży finansowej. Tymczasem w ostatnim czasie znów sporo się w nim dzieje. Rezerwa Federalna zwróciła się do niektórych instytucji z żądaniem podwyższenia kapitału ponad poziom wskazywany w stress teście. Dotyczyło to miedzy innymi JP Morgan oraz American Express. Podobnie było też z Morgan Stanley. Chodzi o kapitał, który rekompensowałby zwrot środków przez banki z programów pomocowych (TARP). Reakcja, a w zasadzie jej brak, na te wiadomości, jest kolejnym dowodem na to, jak bardzo zmieniły się nastroje na rynkach finansowych w ostatnim czasie. Cztery miesiące temu doniesienia o rozwadnianiu kapitału przez banki prowadziłaby do spadku ich kursów. W tym kwartale akcje banków są kołem zamachowym zwyżek na amerykańskiej giełdzie, ale początek tego miesiąca nie jest dla nich udany. Jako jedyny sektor są na minusie. Rezerwa Federalna chce tu wykorzystać poprawę klimatu wokół banków i generalnie na rynkach finansowych do tego, by instytucje potrzebujące kapitału mogły go pozyskać na rynku. Pojawia się jednak przy tym pytanie, na które zapewne będziemy próbowali znajdować odpowiedź przez kolejne miesiące, czy samo odbudowanie kapitałów instytucji finansowych wystarczy do ożywienia akcji kredytowej i wsparcia w ten sposób gospodarki.