Inwestorzy sprzedający akcje spółek surowcowych zmagali się z tymi, którzy postanowili zagrać pod poprawę koniunktury w amerykańskiej gospodarce.
Do zakupów tych ostatnich skłoniły lepsze niż oczekiwano informacje z rynku pracy, gdzie ubyło mniej etatów, niż prognozowano. Wśród spółek drożejących wyróżniały się Boeing i United Technologies Corp.
Na giełdzie londyńskiej (LSE) wcześniej mocno rosły notowania niektórych spółek surowcowych. Akcje BHP Billiton i Rio Tinto drożały ponad 9 proc. Udziałowcy tej ostatniej spółki otrzymają 21 akcji na każde 40 posiadane papiery po cenie 49 proc. niższej od czwartkowego zamknięcia. Rio od BHP Billiton dostanie 5,8 miliarda dolarów w związku z projektem utworzenia joint venture zajmującego się wydobyciem rudy żelaza. Rosła też kapitalizacja francuskich firm Lafarge i Remy Cointreau, którym rekomendacje podwyższyli analitycy Goldman Sachsa.
Argumentowali to popytem na materiały budowlane na rynkach wschodzących (właśnie taką produkcją zajmuje się Lafarge) oraz wyjątkowo niską wyceną akcji Remy Cointreau. Specjaliści holenderskiej grupy ING podnieśli rekomendację dla Deutsche Banku, którego notowania w związku z tym rosły ponad 3 proc. Indeks Dow Jones Stoxx 600 zyskał w piątek 0,6 proc.
Na rynkach regionu Azja-Pacyfik trzeci tydzień akcje drożały. Indeks MSCI w piątek wzrósł 0,8 proc., zaś w ciągu tygodnia wskaźnik ten podskoczył o 1,9 proc. do 103,94 pkt. Japońska spółka Inpex, zajmująca się poszukiwaniem złóż ropy naftowej, drożała 4,8 proc., zaś Mazda, dzięki lepszej rekomendacji od Nikko poszła w górę o 10 proc.