W ocenie przedstawicieli części Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych (TFI) silne spadki warszawskiemu parkietowi raczej nie grożą, bo inwestorzy sądzą, że gospodarka przeszła już przez najgorszy etap kryzysu, choć spodziewają się sporej zmienności.
"Powszechne jest na rynku stanowisko, że najgorsze jest już za nami i my się z tą opinią zgadzamy. Teraz każdy się zastanawia, kiedy gospodarka wyjdzie z tego kryzysu" - powiedział w TVN CNBC prezes ING TFI Leszek Jedlecki.
Zdaniem szefa TFI, dynamika ostatniego wybicia w górę warszawskiej giełdy może jednak sprowokować inwestorów do realizacji zysków i krótkotrwałego cofnięcia się indeksów.
"Należy liczyć się z szerokim korytarzem wahań indeksów, plus/minus 20 procent od obecnych poziomów" - dodał.
Od tegorocznych dołków zanotowanych w połowie lutego, indeks WIG20 wzrósł już o ponad 50 procent, podczas gdy w całym zeszłym roku stracił ponad 48 procent.