Indeksy w górę po danych z USA

Indeksy giełd nowojorskich poszły w górę po zaskakująco dobrych danych o kondycji gospodarki USA.

Publikacja: 19.06.2009 08:21

Indeksy w górę po danych z USA

Foto: GG Parkiet

Lepszy niż przewidywano okazał się odczyt indeksu pokazującego zmiany wartości głównych wskaźników koniunktury oraz kondycja przemysłu w regionie Filadelfii. Poprawiła się sytuacja na rynku pracy. Wśród drożejących spółek był Bank of America, JP Morgan Chase oraz aluminiowy gigant Alcoa.

Na giełdach europejskich najpierw dominował pesymizm, indeksy traciły piątą sesję z rzędu. Inwestorów rozczarowały wieści z Wysp Brytyjskich, gdzie nieoczekiwanie spadła sprzedaż detaliczna. Taniały m.in. akcje detalisty DSG International oraz Michelina, francuskiego producenta opon. Szef tego ostatniego poprawy na rynku spodziewa się w połowie przyszłego roku lub jeszcze później.

Niemiecki Pfleiderer, główny udziałowiec Pfleiderer Grajewo, znalazł się w tarapatach i może nie dotrzymać warunków umów kredytowych. Na wieść o tym kurs akcji spadł kilkanaście procent. Drożały walory holenderskiej grupy ING, której rekomendację podwyższyli analitycy Goldman Sachs. Mocno też wzrosła kapitalizacja HeidelbergCement, gdyż firma zapewniła sobie finansowanie. Dow Jones Stoxx 600 ruszył w górę po danych z USA i zakończył dzień 0,5-proc. zwyżką.

W regionie Azja-Pacyfik MSCI spadł 1,3 proc. Inwestorzy pozbywali się głównie tych papierów, których ceny w ostatnich tygodniach, ich zdaniem, rosły nadmiernie.

W Tokio gracze sprzedawali akcje firm silnie związanych z rynkiem amerykańskim. W Sydney w niełasce był surowcowy gigant Rio Tinto, który właśnie zaczął sprzedawać nowe akcje o wartości ponad 15 miliardów dolarów. W dół szły kursy walorów banków, gdyż wcześniej Standard&Poor’s obniżyła rekomendacje osiemnastu instytucjom finansowym w USA.

Na rynek ropy naftowej najpierw duży wpływ miało wystąpienie Mervyna Kinga, szefa Banku Anglii, który powiedział, że wychodzenie z recesji może być powolne, gdyż banki racjonują kredyty. Francuski bank Societe Generale oczekuje, że w ciągu dwóch miesięcy ceny tego surowca obniżą się do 50 dolarów za baryłkę.

Z kolei analitycy Goldman Sachs prognozują, że do końca roku ropa podrożeje do 85 USD. W handlu elektronicznym na nowojorskiej giełdzie Nymex surowa ropa kosztowała 70,25 USD, 0,7 proc. mniej niż poprzedniego dnia. Wieczorem naszego czasu, po ogłoszeniu dobrych danych w USA, było 71,30 USD. W Londynie za Brent początkowo płacono 70,53 USD (-0,4 proc.), a później cena podskoczyła do 70,99 USD.

Zmienna koniunktura była też na rynku miedzi. Metal ten najpierw taniał, zaś około 18.00 naszego czasu za tonę płacono już 4980, 20 dolarów więcej niż poprzedniego dnia. Złoto w Londynie w dostawach natychmiastowych potaniało do 932,99 USD za uncję.

Giełda
U innych taniej niż w USA
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Giełda
Trudny początek i mozolna próba odbicia w górę
Giełda
Podaż atakuje w sektorze bankowym
Giełda
Analiza poranna – W oczekiwaniu na komunikat Fed
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Giełda
Ciężki początek sesji nad Wisłą
Giełda
Czy faktycznie należy sprzedawać akcje w maju?