Reklama

Niewiele pomogły informacje makro

Dawno nie było takiego jak wczoraj wysypu dobrych wiadomości makroekonomicznych i to po obu stronach Oceanu Atlantyckiego, a mimo to indeksy w Europie spadały, a w Stanach Zjednoczonych po początkowych zwyżkach też poszły w dół.

Publikacja: 27.08.2009 09:08

Niewiele pomogły informacje makro

Foto: GG Parkiet

A może właśnie dlatego, zgodnie ze starą giełdową zasadą, żeby kupować plotki, a sprzedawać fakty.

Na największych europejskich rynkach indeksy spadały po raz pierwszy od pięciu dni, co też mogło być wynikiem wzmożonej sprzedaży akcji przez inwestorów chcących zrealizować wcześniejsze zyski. Również uczestników tego rynku zaniepokoiły zapowiedzi chińskich władz, które chcą ograniczyć nadmierne moce produkcyjne w kilku branżach, co dla europejskich spółek może oznaczać spadek popytu na maszyny i urządzenia. Inwestorów zniechęciły też wczoraj raporty kilku dużych spółek, które miniony kwartał lub półrocze zakończyły gorszymi wynikami.Spośród spółek z indeksu Stoxx 600 najwięcej, 7,1 proc., straciły papiery Swiss Life. Ten największy w Szwajcarii życiowy ubezpieczyciel zarobił w pierwszym kwartale o 91 proc. mniej niż przed rokiem.

Największa na świecie firma reklamowa WPP miała w II półroczu zysk mniejszy o 48 proc. i jej akcje staniały o 2,7 proc. Na amerykańskich giełdach wczorajsze notowania zaczęły się od wprawdzie niewielkich, ale jednak wzrostów. Już po dwóch godzinach indeksy zaczęły jednak spadać, bo dobrą informację o większej niż prognozowano sprzedaży nowych domów przyćmiły dwie złe. Wzrost zamówień na dobra trwałe, bez uwzględniania samolotów i samochodów, okazał się mniejszy od spodziewanego, a producentów surowców wystraszyły informacje z Chin. Akcje Home Depot wzrosły o 1,9 proc. po informacji o sprzedaży domów, a papiery Caterpillar i GE staniały po raporcie o zamówieniach.

Zarówno ropa naftowa, jak i metale przemysłowe rozpoczęły środowe notowania od zwyżek cen, do czego przede wszystkim przyczynił się wtorkowy raport o wzroście zaufania amerykańskich konsumentów, a później informacja instytutu Ifo o wyraźnej poprawie nastrojów niemieckich biznesmenów. Miedzi, ale tylko w Nowym Jorku, pomógł jeszcze raport Departamentu Handlu o wzroście aż o 9,6 proc. sprzedaży nowych domów w Stanach Zjednoczonych.

O późniejszym spadku cen na londyńskich giełdach surowcowych przesądziły wiadomości z Chin. Tamtejsze władze zapowiedziały ograniczenie nadmiernych mocy produkcyjnych w takich branżach jak produkcja stali i cementu. Pod koniec notowań na LME tona miedzi kosztowała 6280 USD wobec 6311 na wtorkowym zamknięciu.

Reklama
Reklama

Ropa po południu staniała, bo Departament Energii poinformował o niespodziewanym wzroście jej zapasów w USA. Za baryłkę ropy Brent płacono po południu 70,95 USD w porównaniu z 71,82 USD we wtorek.

Giełda
Wyciszenie w Warszawie
Giełda
3000 pkt jak na razie zaporą dla WIG20
Giełda
WIG20 lawiruje wokół 3000 pkt przy słabości handlu i Orlenu
Giełda
WIG20 wraca nad 3000 pkt.
Giełda
Giełda kontynuuje wzrost w oczekiwaniu na porozumienie pokojowe
Giełda
Przewrót w MAG7
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama