Prym wiodły blue chips, a wśród nich Agora i GTC. W gronie średnich i mniejszych spółek na wyróżnienie zasługuje z kolei PEP, który podał dobrą prognozę wyników na rok 2010.
Negatywnym bohaterem wczorajszej sesji był natomiast Synthos. Nabycie pakietów akcji Cersanitu i Echa od głównego właściciela za 260 mln zł zostało odebrane przez inwestorów jednoznacznie negatywnie. Tego typu transakcje nie powinny mieć miejsca.
Trwająca od lutego/marca fala wzrostów na rynkach akcji (i surowców) doprowadziła ceny aktywów do dość wysokich poziomów, przynajmniej z krótkoterminowej perspektywy. Świadczyć o tym mogą proste wskaźniki rynkowe, takie jak cena/zysk. W wielu przypadkach bieżące kursy akcji dyskontują nie tylko to, co ma się wydarzyć w roku 2010, ale nawet w roku kolejnym! Oczywiście przy założeniu, że rok 2011 będzie już okresem powrotu do normalności.
Zarządy przedsiębiorstw giełdowych i ich właściciele wykorzystują ten powszechny przypływ optymizmu inwestorów, emitując na potęgę nowe akcje lub sprzedając stare. W przypadku nowych emisji prym wiodą instytucje finansowe, z których część jeszcze 3-4 kwartały temu przeżywała ciężkie chwile. W ostatnich tygodniach w naszym regionie emisje przeprowadziły PKO BP i Erste Bank. Obecnie trwa emisja greckiego Alpha Banku. Akcje sprzedają także inwestorzy strategiczni. W minionym tygodniu na GPW w Warszawie dużych pakietów pozbyli się właściciele Kernela i ACE.
Spora podaż nowo wyemitowanych, jak i "starych" akcji jest jednym z najważniejszych czynników, które doprowadziły do zbilansowania notowań w ostatnich tygodniach. Widmo zwiększonej podaży walorów może ciążyć nad rynkami również w pierwszych miesiącach 2010 r.