sparciem dla amerykańskich indeksów okazała się informacja, że spółka Dubai World podejmie próbę restrukturyzacji 26 mld USD długu z łącznego zadłużenia opiewającego na 60 mld USD. Ponadto widać, że rynki w końcu uwzględniły fakt, że skala tego problemu nie jest na tyle znacząca, aby trwale zaburzyć obecną sytuację w globalnej gospodarce.
Do łask inwestorów wróciły walory spółek finansowych, które pociągnęły indeksy w górę. Z kolei słabo prezentowały się spółki detaliczne pod wpływem danych z National Retail Federation. Wynika z nich, że w początkowej fazie tegorocznego sezonu świątecznego w prawdzie sklepy odwiedziło więcej osób, jednak w porównaniu do zeszłego roku wydali oni mniej.
Pod wpływem pozytywnego zakończenia notowań w USA, na dzisiejszej sesji w Azji dominowały wzrosty. Także na rynkach z tego regionu widać słabnący wpływ wydarzeń w Dubaju. Tokijski indeks Nikkei 225, pomimo spadkowego początku, ostatecznie zakończył dzień z zyskiem na poziomie 2,43%. Wsparciem dla tokijskiej giełdy okazała się informacja na temat nadzwyczajnego spotkania przedstawicieli banku centralnego Japonii. Na rynku pojawiły się spekulacje, że podjęta może zostać decyzja o dalszym łagodzeniu polityki monetarnej, co przełożyło się na spadek wartości jena. Z kolei słabszy jen wsparł notowania spółek-eksporterów. Dzisiejszą sesję giełdy europejskie rozpoczęły od wzrostów, wspierane przez rosnący apetyt na bardziej ryzykowne aktywa. Silnie na wartości zyskują walory banków. Szczególnym zainteresowaniem ze strony inwestorów cieszą się greckie banki, które wcześniej najmocniej ucierpiały w wyniku wydarzeń w Dubaju. Od rana dobrze radzą sobie także spółki wydobywcze oraz energetyczne pod wpływem lekko drożejących surowców.
Sporządził:
Michał Fronc