Wzrosła liczba inwestorów przekonanych, że do czerwcowego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) za oceanem stopy procentowe pójdą w górę, i zmniejszyły się koszty zabezpieczenia przed niewypłacalnością amerykańskich emitentów obligacji korporacyjnych. Goodyear Tyre & Rubber drożał na fali oczekiwań, że jego wyniki finansowe w tym kwartale będą lepsze od prognoz analityków. Notowania Moody’s Corp. podbili analitycy Bank of America, którzy przewidują poprawę na rynkach kredytowych.

Gwiazdą w pierwszej fazie sesji na nowojorskich parkietach była firma Flow International, która drożała nawet 33 proc. Ten producent urządzeń do cięcia materiałów strumieniem wody pod wysokim ciśnieniem wypracował wyniki kwartalne wyższe niż oczekiwane przez rynek. Kilkanaście procent obniżył się natomiast kurs walorów firmy Smith & Wesson Holding Corp., znanego producenta rewolwerów. Graczy giełdowych rozczarowała prognoza wyników tej firmy. Z upływem czasu sytuacja za oceanem pogarszała się, kiedy na rynkach akcji dały o sobie znać skutki mocniejszego dolara w postaci taniejących surowców i papierów firm wydobywczych.

W Europie 5 proc. drożały akcje Randstad Holding, firmy zajmującej się pośrednictwem na rynku pracy tymczasowej. Do kupna walorów inwestorów skłoniła informacja, że jej filia amerykańska odzyskała rentowność. Szwajcarski ubezpieczyciel Baloise Holding, trzeci gracz na tamtejszym rynku, zyskiwał dzięki rekomendacji "kupuj" od analityków banku UBS. Kurs akcji poszedł w górę o ponad 4 proc. Dow Jones Stoxx wzrósł 1,1 proc. W regionie Azja-Pacyfik indeks MSCI stracił 0,3 proc. W tygodniu zyskał 6,5 proc.

Wiadomości z rynku pracy w USA na pewien czas zmieniły tendencję na rynku ropy naftowej. Zniżkujące wcześniej notowania poszły w górę. W Nowym Jorku w handlu elektronicznym surowa ropa z dostawą w styczniu drożała 0,73 USD do 77,19 dolara. Analitycy przewidują, że w średnim okresie ceny tego surowca z powodu dużych zapasów znajdą się pod presją.

Wieczorem naszego czasu za oceanem baryłka ropy kosztowała 76,20 USD. Rano w Nowym Jorku cena miedzi w dostawach marcowych była stabilna i wynosiła 3,245 dolara za funt, zaś w Londynie notowania zwyżkowały 0,4 proc., do 7111 dolarów za tonę. Przed godz. 18 naszego czasu było tam 7094 USD. Złoto taniało po raz pierwszy w tygodniu. Część inwestorów postanowiła sprzedać kruszec i zainkasować zyski z ostatnich zwyżek. W Nowym Jorku (o 8,41 czasu miejscowego) kontrakty lutowe wyceniano na 1195,20 USD, 23,10 dolara taniej niż w czwartek. W Londynie na rynku spot uncja wieczorem kosztowała 1169,45 USD (-38 USD).