Indeksy oddały część zdobyczy, gdyż zaczęły spadać notowania banków i firm energetycznych. Tym pierwszym zaszkodziła perspektywa podwyżki stóp procentowych w USA. Później do kontrataku przystąpili inwestorzy kupujący akcje takich firm, jak Aetna, Humana i Cigna, gdyż spółkom z sektora ochrony zdrowia rekomendacje podwyższyli analitycy Goldman Sachsa. Przejściowo notowaniom w Nowym Jorku pomogła wypowiedę szefa Fedu. Ben Bernanke zasugerował, że inwestorzy nie mają co liczyć na podwyżkź stóp procentowych, gdyż ożywienie gospodarcze jest kruche.
Na notowania w Europie duży wpływ miały taniejące metale. Na giełdzie londyńskiej przecena w związku tym dotknęła akcje Fresnillo, największego na świecie producenta srebra, oraz Xstraty, czwartego producenta miedzi. Niemieckiemu Siemensowi, liderującemu europejskim firmom przemysłowym, zaszkodzili analitycy banku Morgan Stanley, którzy obniżyli zalecenie inwestycyjne dla tych papierów. Obawy o kondycję gospodarki Grecji ciążyły na notowaniach National Bank of Greece, który tracił ponad 4 proc. Na koniec sesji Dow Jones Stoxx 600 miał na minusie 0,5 proc.
W regionie Azja-Pacyfik był piąty dzień zwyżki w okresie sześciu sesji. Wskaźnik MSCI zyskał wczoraj 0,3 proc. Jednym z czynników był lepszy rating specjalistów Nomura Holding dla japońskich firm związanych z produkcją półprzewodników. Z opóźnieniem inwestorzy reagowali na piątkowe dane z rynku pracy w USA. Pomogło to firmom, których wyniki uzależnione są od koniunktury w największej gospodarce świata. Canon Inc., producent aparatów fotograficznych i kamer, zyskał 3,3 proc.
Umacniający się dolar doprowadził do obniżki cen podstawowych surowców. Ropa naftowa taniała czwarty dzień z rzędu. W Nowym Jorku cena baryłki spadła poniżej poziomu 75 dolarów uznawanego przez Alego al-Naimiego, saudyjskiego ministra ds. ropy, za idealny. W Londynie gatunek Brent w poniedziałek o 17.40 naszego czasu kosztował 76,75 USD, 1 proc. mniej niż w piątek.
Kontrakty marcowe na miedź w Nowym Jorku taniały o 1,5 proc., do 3,1875 USD za funt metalu. Był to trzeci kolejny dzień spadku notowań. W Londynie tona wieczorem naszego czasu kosztowała 6987,50 (-53 USD). Najwyższa cena dnia (do godz. 17.40) wynosiła 7070 dolarów.