Giełdy w Azji zakończyły handel niewielkimi wzrostami, podobnie rozpoczęły tydzień giełdy w Polsce (WIG zyskał na otwarciu 0,57 proc., a WIG 20 0,76 proc.) i w Europie Zachodniej.
Przez większość dnia warszawskie indeksy poruszały się w dość wąskim paśmie. Inwestorom wyraźnie brakowało impulsu, który dałby sygnał do zakupów lub sprzedaży. Przyniosła go wreszcie publikacja wyników giganta usług kurierskich FedEx, a przede wszystkim podwyższenie prognoz na kolejny kwartał i cały rok. Dzięki temu początek handlu na Wall Street, był dużo lepszy, niż wcześniej wskazywały kontrakty terminowe na indeksy. Bardziej zdecydowanie zaczęli kupować także inwestorzy w Europie. Utwierdziły ich w tym jedyne wczoraj istotne dane makroekonomiczne: z amerykańskiego rynku nieruchomości. Podobnie jak ogłoszone w piątek dane z rynku wtórnego, wczorajsze o sprzedaży nowych domów były znacząco lepsze od prognoz. Europejskie
W efekcie WIG20 zyskał wczoraj zakończył sesję wzrostem o 1,38 proc., a WIG o 1 proc. Z dużych spółek mocno rosły banki PKO BP (3,1 proc.), który w piątek zdał stress-testy oraz Pekao SA (2,4 proc.). Swój rekord wyceny śrubuje PZU, które w poniedziałek podrożało o 3 proc. do 388,2 zł. Kolejną dobrą sesję zaliczyło także KGHM (2,8 proc.). Liderem spadków na warszawskim parkiecie był natomiast Karen (-13 proc.). Giełdowym graczom najwyraźniej nie spodobał się długo oczekiwany inwestor, który przejmie spółkę. Okazała się nim Amerykanka polskiego pochodzenia, współwłaścicielka spółki Texass Ranch.
Większego ożywienia na warszawskim parkiecie można spodziewać się już dzisiaj. W wtorek rozpoczyna się bowiem sezon publikacji wyników finansowych polskich spółek. Jako pierwszy zaprezentuje je Millennium Bank. Dużo bogatszy jest dziś także kalendarz publikacji danych makroekonomicznych.