W wyniku działań Fed firmowane przez nich banknoty stają się coraz mniej rzadkie i coraz mniej cenne. Wczorajsza decyzja zwiększa presję na przecenę amerykańskiej waluty względem innych walut, w tym polskiego złotego.
[srodtytul]EURUSD, USDJPY – nowe interwencje na rynku długu[/srodtytul]
Fed uległ presji rynku (a być może także polityków) i wobec serii słabszych danych z USA zaproponował dodatkowe działania interwencyjne, mimo iż jeszcze niedawno Ben Bernanke podkreślał, iż gospodarka łapie typową dla tego okresu zadyszkę i nie grozi jej powrót do recesji. Ruch wykonany przez Fed próbuje tłumaczyć się nie jako ekspansję, ale utrzymanie status quo. Polega on bowiem na reinwestowaniu odsetek i płatności kapitałowych z obligacji posiadanych przez Fed w nowy dług. W rezultacie rozmiar bilansu Fed miałby pozostać na niezmienionym poziomie. Jednak jeśli porównamy ten stan rzeczy z obrazem wyłaniającym się po poprzednich posiedzeniach jest to ekspansja. Fed miał bowiem właśnie poprzez płacone odsetki i zapadający dług w „naturalny” sposób zmniejszać skalę posiadanego długu rządowego i prywatnego. Co więcej, ruch ten jest sygnałem dla rynku, iż w razie dalszego pogorszenia sytuacji Fed jest gotów zwiększyć skalę ekspansji.
Decyzja Fed jest zdecydowanie negatywna dla notowań dolara, zwłaszcza, że w porównaniu do sytuacji w strefie euro (gdzie EBC również zdecydował się na interwencję na rynku długu, choć sterylizowaną), w USA nie dyskutuje się nawet o zacieśnieniu fiskalnym. W reakcji na opublikowany komunikat dolar stracił wobec głównych walut, choć strata wobec euro została szybko odrobiona. Powrót spadków na EURUSD wynika z wcześniejszego wykupienia tej pary (i tak naprawdę w dużym stopniu zdyskontowania już przynajmniej w części takiego ruchu Fed) oraz sytuacji technicznej, o której pisaliśmy we wczorajszym komentarzu. Ta, pomimo wzrostów zaraz po decyzji, w krótkim terminie nadal preferuje stronę podażową, a celem rynku może być nawet poziom 1,2735. Po wczorajszej decyzji Fed powrót do trendu spadkowego na EURUSD stał się jednak mniej prawdopodobny i po wyrysowaniu korekty para EURUSD może powrócić do wzrostów.
Takiego dysonansu nie mieliśmy w przypadku pary USDJPY, gdzie zwyżka jena po decyzji FOMC została utrzymana. Tym samym notowania pary ponownie zbliżyły się do minimum z 2009 roku na poziomie 84,85. Ten poziom jak dotąd był barierą powstrzymującą jena przed dalszym umocnieniem wobec dolara. Gdyby Fed zachował wczoraj zimną krew, byłoby to sygnałem do korekty wzrostowej na tej parze, gdyż zapewne wzrosłyby krótkoterminowe rynkowe stopy dla dolara. W obecnej sytuacji jednak, siła kupujących na parze została znacznie zredukowana, a szanse na test 84,85 i ustanowienie nowego 15-letniego minimum wzrosły.