Pomysły na kroplówkę dla rynku nieruchomości

Po trzech sesjach „przestoju” na największych rynkach akcji, wczoraj do głosu doszli kupujący. To efekt dobrych wyników Wall Mart i Home Depot oraz wzrostu produkcji przemysłowej w USA.

Publikacja: 18.08.2010 09:55

Na głównych parach walutowych ruchy były niewielkie, zyskiwał natomiast złoty. Euro kosztuje już tylko 3,95 złotego. W USA natomiast toczy się debata nad wspieraniem budownictwa mieszkaniowego.

[srodtytul]USA - produkcja dobrze, rynek budownictwa mieszkaniowego słabo[/srodtytul]

Indeks największych spółek na Wall Street, Dow Jones, przerwał serię spadków przede wszystkim dzięki danym o produkcji przemysłowej za lipiec. Wzrosła ona o 1% w skali miesiąca i 7,7% w skali roku – to trzeci kolejny miesiąc kiedy roczna dynamika utrzymuje się w okolicach 8%. Znacznie, bo z 74,1% do 74,8% wzrósł stopień wykorzystania mocy produkcyjnych. Dane, po mniejszym od oczekiwań spadku ISM za lipiec, pokazują, iż nie mamy do czynienia z załamaniem aktywności a amerykańskiej gospodarce i taki sygnał podziałał na wyobraźnię inwestorów. Z drugiej strony, dane o produkcji czy aktywności nie mają tak dużego znaczenia w ocenie szans na przyspieszenie ożywienia jak rynek pracy, nastroje konsumenckie czy sprzedaż. W tej sytuacji jutrzejsza tygodniowa publikacja o nowych bezrobotnych będzie miała paradoksalnie większą wagę. Pomimo odbicia na Wall Street, nie zapadły większe rozstrzygnięcia. Kontrakty na główne indeksy – DJIA30 i S&P500 nadal mają odpowiednio ok. 3,5 i 4,5% do testowanych na początku sierpnia (bez powodzenia) oporów. Nieco dalej, tyle że w drugą stronę (odpowiednio 9800 pkt. i 1040 pkt.) znajdują się średnioterminowe wsparcia.

Bez większego echa przeszły natomiast dane z rynku budownictwa mieszkaniowego. Liczba nowych budów wyniosła 550 tys., zaś pozwoleń 570 tys., w obydwu przypadkach poniżej oczekiwań i w sumie słabiej niż w czerwcu. Jednocześnie były to też najsłabsze dane od listopada minionego roku. Rynek nie reaguje żywiołowo na te dane, gdyż choć należy uznać, iż ta część gospodarki będzie hamulcem dla ożywienia, niewiele jeszcze może zmienić się na gorsze. Liczba budów i pozwoleń jest o połowę niższa niż tuż przed upadkiem Lehman Brothers oraz czterokrotnie niższa niż w szczytowych latach 2004-06. Ciekawe są jednak wnioski z konferencji poświęconej niemal znacjonalizowanym gigantom Freddie Mac i Fannie Mae. Wyłania się z niej zgodny tok myślenia, iż rynek budownictwa mieszkaniowego nadal powinien być wspierany przez rząd. Nie wdając się w szczegóły, można stwierdzić, iż rząd wspierany przez instytucje finansowe będzie wolał ryzyko nowych anomalii na tym rynku i szansę na wzrost konsumpcji (poprzez efekt majątkowy i niższe raty kredytów) niż ryzyko braku ożywienia i powolne uzdrowienie tego obszaru gospodarki.

[srodtytul]EURUSD – dolar zyskał podczas sesji azjatyckiej[/srodtytul]

W notowaniach pary EURUSD zmienność w ciągu ostatnich kilku dni była relatywnie niewielka. Kluczowe było zatrzymanie spadków w poniedziałek na istotnym wsparciu 1,2730 i potwierdzenie tego faktu formacją młota. Dość anemiczne odbicie z tego poziomu może sugerować, iż mamy do czynienia z przejściowym wzrostem w ramach większej korekty spadkowej. O tym, czy wspomniany wzrost będzie kontynuowany powyżej wczorajszego maksimum (1,2915, aktualny opór) zdecyduje zachowanie pary na najbliższym wsparciu – 1,28. Mamy tu 61,8% zniesienie wzrostu z początku tygodnia i dwa lokalne minima. Gdyby rynek zszedł poniżej 1,28, wsparciem będzie oczywiście 1,2730 i zejście niżej będzie sygnałem do dalszych, być może bardziej dynamicznych spadków.

[srodtytul]W kalendarzu – raport Banku Anglii, produkcja i PPI w Polsce[/srodtytul]

Środa w kalendarzu wygląda bardzo spokojnie. Jedynym wydarzeniem na rynkach globalnych i to związanym w zasadzie wyłącznie z funtem jest raport z ostatniego posiedzenia Banku Anglii. Jeśli będzie on sugerował możliwość rozluźnienia polityki monetarnej (np. poprzez dodatkowe interwencje na rynku długu rządowego), sprzedający na parze GBPUSD (mający za sobą już krótkoterminową sytuację techniczną) mogą zyskać dodatkowy argument. W Polsce o godzinie 14.00 dane o produkcji i PPI. Oczekujemy odpowiednio 10,8% i 3,2% R/R.

Przemysław Kwiecień

Główny Ekonomista

X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty