Warszawska giełda próbowała odreagować wczorajsze mocne spadki. Przeszkodziły w tym m.in. złe dane makroekonomiczne napływające ze Stanów Zjednoczonych. WIG 20 otworzył się dziś na lekkim plusie (0,13 proc.).

Kilkadziesiąt sekund później wśród inwestorów znów zapanował pesymizm i główny indeks warszawskiej giełdy znalazł się pod kreską. Po pierwszej godzinie handlu doszło do odreagowania. Wskaźnik blue – chipów rósł maksymalnie 0,35 proc.

Względnie pozytywne nastroje skończyły się po publikacji danych o zamówieniach na dobra stałe. Ich wzrost okazał się gorszy od oczekiwań ekonomistów, co zdołowało indeksy. Oliwy do ognia dolały wieści z amerykańskiego rynku nieruchomości – w lipcu spadła sprzedaż nowych domów. Te doniesienia wzmocniły strach przed powrotem recesji.

W efekcie WIG20 zamknął się na 0,7 proc. minusie. Pod kreską znalazł się również indeks szerokiego rynku oraz wskaźniki małych i średnich spółek. Wczoraj 111 firm z GPW dało okazję inwestorom do zarobku. Najwięcej zyskiwał Budopol, którego kurs podskoczył o 25 proc. przy obrotach przekraczających 10,5 mln zł.

Wśród największych spółek najlepiej radził sobie Cyfrowy Polsat. Jego akcje podrożały o 3,48 proc. W tej grupie liderem spadków został z kolei Getin – spadek o 2,83 proc. Taniały również papiery innych firm z sektora finansowego: PZU (- 1,61 proc.), BZ WBK (-1,56 proc.), PKO BP (-1,32 proc.), Pekao (-1,23 proc.).