Po kilkudziesięciu minutach handlu indeks WIG20 zyskuje 0,3 proc., wskaźnik szerokiego rynku WIG – 0,1 proc. GPW zachowuje się lepiej niż parkiety zachodnioeuropejskie – indeks Stoxx Europe 600 spada o 0,5 proc. Sporo tracą walory Barclays, po informacji, że Nomura sprzedała swoje udziały w banku.
Inwestorzy obserwujący rynki USA i azjatyckie nie mogą liczyć na wskazówki dotyczące dzisiejszej sesji. Amerykańskie giełdy zakończyły wczorajszy dzień na niewielkich minusach (Dow Jones i S&P 500 spadły o 0,2 proc.). Z kolei indeks MSCI Asia Pacific spadł wczoraj o 0,8 proc. Traciły walory Samsunga i Toyoty. Silne wzrosty zaobserwować można było na rynku chińskim - tamtejszy Shanghai Composite zyskał 3,2 proc. Analitycy przypominają jednak, że przez ostatnie kilka dni z uwagi na święta rynki chińskie były zamknięte i inwestorzy „nadgonili” dopiero poprzednie wzrosty na innych rynkach.
Niewiele dzieje się także na rynku walutowym. Złoty traci dziś do euro niespełna 0,1 proc. Za wspólną walutę inwestorzy płacą 3,98 zł.
Większość analityków przekonuje, że inwestorzy czekają na popołudniową publikację danych z amerykańskiego rynku pracy (m.in. informacji o bezrobociu we wrześniu). Rynek oczekuje wzrostu odsetka osób bez pracy z 9,6 do 9,7 proc.
- Liczba gorsza od oczekiwań nie musi być negatywna dla giełd, jako że zwiększy prawdopodobieństwo kolejnej fali zakupów papierów wartościowych przez FED, na co byki obecnie mocno liczą. Dane lepsze od oczekiwań poprawią ocenę stanu amerykańskiej gospodarki, ale być może oddalą perspektywę łagodzenia polityki pieniężnej, co dla giełd niekoniecznie będzie teraz dobre. Niezależnie od ostatecznego wyniku, po 14:30 spodziewamy się większej zmienności – podkreślają ekonomiści Raiffeisen Banku Polska.