Rezerwa Federalna pomogła rynkom

Wczorajszą sesję inwestorzy w Europie mogą zaliczyć do udanych. Kolor zielony dominował na europejskich rynkach od początku notowań. Wszystko za sprawą Fedu.

Publikacja: 27.01.2012 00:37

Przemysław Tychmanowicz

Przemysław Tychmanowicz

Foto: Archiwum

W środę Rezerwa Federalna zapowiedziała, że będzie utrzymywała stopy procentowe na niskim poziomie do 2014 r. Dla inwestorów był to kolejny sygnał, że Fed będzie kontynuował ekspansywną politykę monetarną. Część graczy zaczęła także spekulować, że może dojść do kolejnego, trzeciego już ilościowego luzowania polityki pieniężnej.

Paneuropejski indeks Stoxx 600 zyskał wczoraj ponad 1 proc. Jeszcze lepiej poradził sobie niemiecki DAX, który urósł o 1,8 proc. Londyński FTSE 100 wzrósł o 1,2 proc., francuski CAC40 zaś o 1,5 proc. Mocno drożały także akcje na giełdzie w Atenach. Tam głównym powodem optymizmu była informacja o powrocie do negocjacji w sprawie zmniejszenia zadłużenia Grecji przedstawicieli Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Indeks, w skład którego wchodzą banki notowane na ateńskiej giełdzie, zyskiwał w czwartek na wartości nawet 19 proc. Indeks szerokiego rynku poszedł w górę o blisko 4 proc.

Optymistycznie rozpoczęła się także sesja w Stanach Zjednoczonych. Indeks S&P 500 na otwarciu zyskał 0,5 proc. Inwestorów pozytywnie zaskoczyły dane o zamówieniach na środki trwałe w USA, które wzrosły z miesiąca na miesiąc o 1 proc. Sam wskaźnik, po wyłączeniu wydatków na transport, zwyżkował o 1,5 proc. Na graczach większego wrażenia nie zrobił nieco większy od oczekiwań wzrost liczby podań o zasiłki dla bezrobotnych. Analitycy prognozowali, że będzie ich 370 tysięcy, a wynik okazał się o 7 tysięcy większy. Dopiero publikacja danych o sprzedaży domów na rynku pierwotnym sprawiła, że zwyżki w USA przeszły w spadki.

Środowa konferencja prasowa przewodniczącego Rezerwy Federalnej Bena Bernankego miała wpływ nie tylko na ceny akcji, ale też na wycenę surowców na światowych rynkach.

Na giełdzie w Londynie ropa typu Brent po godzinie 17 kosztowała ponad 111 dolarów za baryłkę, czyli o ponad 1 proc. więcej niż w środę. Rosnąca cena surowa to także efekt obaw związanych z napiętą sytuacją w Iranie. Notowania wspierał także słabnący dolar.

Decyzja Rezerwy Federalnej oraz słabnący dolar wsparły także ceny miedzi. Notowania tony miedzi z dostawą za trzy miesiące w Londynie sięgnęły nawet 8610 dolarów. Poziomy takie nienotowane były od ponad czterech miesięcy. Na rynku pojawiają się też spekulacje, że bank centralny Chin może poluzować politykę monetarną, co powinno wesprzeć popyt. Czynniki te zepchnęły na dalszy plan obawy o kryzys zadłużenia w Europie.

Na informacje Fedu zareagowało także złoto. Wczoraj za uncję szlachetnego metalu trzeba było płacić momentami nawet 1730 USD. Poziomy te były nienotowane od ponad sześciu tygodni.

Giełda
Trudna druga połowa tygodnia
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Giełda
Szósty miesiąc wygrany przez popyt
Giełda
Banki dołują giełdę. WIG20 najsłabszy w Europie
Giełda
Zapowiada się zmiana trendu na GPW
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Giełda
Kontra podaży na szczycie hossy
Giełda
Czwartek na GPW: Benefit z przeceną, Rainbow na fali, Wielton odjechał