Na otwarciu piątkowych notowań WIG spadł o 0,33 proc., a WIG20 poszedł w dół o 0,4 proc. do 2452,28 pkt. W kolejnych godzinach obserwowaliśmy huśtawkę notowań. Jednak po południu strona kupująca ostatecznie przejęła inicjatywę i na zamknięciu WIG wzrósł o 0,69 proc., a WIG20 poszedł w górę aż o 0,9 proc. do 2485,5 pkt. Zwyżka cieszy tym bardziej, iż została poparta bardzo wysokimi obrotami: na WIG wyniosły ok. 1,8 mld zł.
Tymczasem na innych rynkach europejskich dominowały dziś spadki notowań. Po południu niemiecki DAX tracił 0,4 proc., a francuski CAC40 był 0,7 proc. pod kreską. Na czerwono wystartowała też Wall Street. Dow Jones spadł o 0,28 proc., a S&P 500 obniżył się o 0,29 proc. Inwestorzy obawiają się wcześniejszego wygaszania luźnej polityki pieniężnej przez Fed, która w ostatnich miesiącach napędza wzrosty na giełdach. Za takim scenariuszem przemawiałyby dobre dane makro, które dziś opublikowano. Okazało się bowiem, że indeks aktywności sektora wytwórczego w rejonie Chicago wzrósł w maju do 58,7 pkt z 49,0 pkt w poprzednim miesiącu, a analitycy spodziewali się indeksu na poziomie zaledwie 50 pkt.
Wśród spółek z WIG20 pozytywnie wyróżniały się dziś m.in. JSW, BRE Bank i Eurocash. Sporo zdrożały też papiery PZU, Tauronu i PGE. Czarną owcą dzisiejszej sesji był Kernel, który w trzecim kwartale roku obrotowego 2012/2013 miał 3,4 mln USD straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej, a konsensus PAP zakładał zysk netto na poziomie 20,2 mln USD. Jednocześnie spółka obniżyła prognozę zysku EBITDA na rok 2012/2013.
Co czeka rynki w kolejnych tygodniach? W Warszawie oczy inwestorów zwrócone będą na RPP, która decydować będzie w sprawie dalszej obniżki stóp procentowych. Jej dwudniowe posiedzenie rozpocznie się we wtorek. Z kolei w poniedziałek przed południem poznamy majowe odczyty PMI dla przemysłu m.in. Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii oraz całej strefy euro. PO południu napłyną dane z USA (PMI oraz wskaźnik ISM).