Mimo słabego (na minusie) otwarcia piątkowa sesja w Warszawie jest bardzo udana dla inwestorów zwłaszcza, jeśli porównamy ją z kilkunastoma wcześniejszymi. Nasz parkiet zachowuje się dzisiaj zdecydowanie lepiej niż inne rynki europejskie, na których również dominuje kolor zielony ale w zdecydowanie bledszym odcieniu. O godz. 12.30 niemiecki DAX rósł o 0,4 proc., brytyjski FTSE250 o 0,3 proc. a francuski CAC 40 malał o 0,15 proc.
W tym czasie WIG 20 zyskiwał 0,54 proc., do 2391,16 pkt. WIG 30 rósł o 0,38 proc., do 2517,60 pkt. a indeks szerokiego rynku WIG 0,32 proc., do 50792,80 pkt.
Najlepszymi inwestycjami z firm z ekstraklasy były: Tauron (drożał o 2,5 proc.) i GTC (2,2 proc.). Akcjonariusze PZU zarabiali prawie 1,9 proc. Najsłabiej, taniejąc 2,7 proc., prezentowało się JSW. Ceny węgla koksowego, głównego produktu JSW, są najniższe od czterech lat.
Z mniejszych firm bardzo dobrze, drożejąc o 4 proc., zachowywał się Arctic. 3,8 proc. zarabiali akcjonariusze Grupy Azoty. Przeszło 2 proc., do 16,94 zł (najwyższy poziom w historii) zyskiwał też CD Projekt. Najsłabszą inwestycją (przecena o 19 proc.) był Arcus, który traci na fali informacji o sporze z Energą-Operatorem. Koncern domaga się od spółki zapłaty ponad 20 mln zł kary.
Aktywność inwestorów na GPW nie wygląda najgorzej. Na półmetku obroty zbliżały się do 450 mln zł, z czego 330 mln zł przypadało na spółki z WIG 20. W kolejnych godzinach wolumen obrotów może znacząco wzrosnąć. Po zamknięciu sesji nastąpi rozliczenie grudniowej serii kontraktów na główne indeksy i akcje (tzw. dzień trzech wiedźm). Ponadto dzisiaj (ze względu na sposób rozliczania transakcji giełdowych, tzw. D+3) przypada ostatni dzień, w którym zbycie ze stratą akcji pozwala uwzględnić ją przy rocznym rozliczeniu z fiskusem. To oznacza, że pod koniec sesji możemy być świadkami dość znacznych wahań kursów spółek, zarówno małych i dużych, którym towarzyszyły będą duże obroty.