Kolejne spadki na rynkach wschodzących

Notowania głównych surowców, miedzi i ropy naftowej zmieniały się wczoraj minimalnie. Szalały natomiast ceny niektórych tzw. towarów miękkich.Mowa tu zwłaszcza o cenach bawełny, która podrożała w Nowym Jorku w kontraktach na marzec o 3,7 proc. i kosztowała już 1,87 USD za funt (0,45 kg)

Aktualizacja: 27.02.2017 03:13 Publikacja: 11.02.2011 01:48

Kolejne spadki na rynkach wschodzących

Foto: Archiwum

Przez wcześniejsze trzy dni zyskała 7,6 proc., a tak droga jak wczoraj nie była jeszcze nigdy w historii. O blisko 1 proc. rosły też ceny kukurydzy, która kosztowała ponad 7 USD za buszel, najwięcej od lipca 2008 r. Tak wysokie ceny surowców rolnych to najlepszy dowód, że obawy dotyczące inflacji rzeczywiście są słuszne.

Zmiany cen głównych surowców nie były wczoraj istotne, ale notowania nadal są wysokie i powrót do bicia rekordów trendu wzrostowego może nastąpić w każdym momencie. Miedź w Londynie kosztowała po 9935 USD za tonę, o 0,1 proc. więcej niż dzień wcześniej. Natomiast ropa Brent, też notowana w Londynie, taniała o 0,3 proc., do 101,4 USD za baryłkę. Jeśli chodzi o ropę, Międzynarodowa Agencja Energii wczoraj już po raz piąty z rzędu podniosła prognozę popytu na ten surowiec.

Akcje w Europie taniały wczoraj trzeci, a na rynkach wschodzących nawet szósty dzień z rzędu. Niezbyt udane były też pierwsze godziny notowań za oceanem.Jedną z głównych przyczyn spadków są obawy inwestorów dotyczące inflacji. Spekuluje się, że z powodu rosnących cen surowców i żywności zajdzie potrzeba, tak jak ma to już miejsce w Chinach, podnoszenia stóp procentowych, a przez to ożywienie może być słabsze niż dyskontowane dotąd w cenach akcji.

Największe szkody inflacja może wyrządzić w młodych gospodarkach, i to ich giełdy od kilku dni znajdują się pod największą presją. Wczoraj indeks MSCI Emerging Markets spadał nawet o 1,8 proc. Indeks akcji spółek chińskich notowanych w Hongkongu stracił 2,2 proc., podobnie jak wskaźnik rosyjskiej giełdy Micex.

W Europie Zachodniej spadki były mniejsze – we Frankfurcie i Paryżu pod koniec sesji udało się je nawet całkowicie zniwelować, a w Londynie główny indeks stracił  0,5 proc. Na Wall Street pierwsze kwadranse notowań przyniosły spadek S&P 500 o 0,7 proc., a na finiszu symbolicznie tracił tylko Dow Jones.

Nastroje inwestorów nieco poprawiły się po danych z amerykańskiej gospodarki, m.in. mniejszej od prognoz liczbie bezrobotnych zgłaszających się po zasiłek.

W Europie sprzedawano akcje przewoźników lotniczych. Papiery Air France-KLM taniały nawet o 10 proc. po ostrzeżeniu, że z powodu m.in. śnieżyc i zamieszek w Tunezji i Egipcie firma nie zrealizuje prognoz. Sprzedawano też akcje banków, w tym zwłaszcza Credit Suisse (-5 proc.), po tym jak rozczarował wynikami finansowymi. W USA z powodu obniżek rekomendacji i ogłoszonych dzień wcześniej słabszych wyników o ponad 12 proc. szedł w dół kurs akcji Cisco Systems.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego