Około 18 płacono za nią odpowiednio 87,72 USD oraz 90,64 USD. Brent w Londynie w dostawach kwietniowych podskoczyła nawet o 31 centów, do 103,50 USD.
Ceny na rynkach miedzi początkowo spadały. W Londynie tona metalu z dostawą za trzy miesiące w południe naszego czasu kosztowała 9760 dolarów, o 45 USD mniej niż w czwartek. Później cena wzrosła jednak do 9886,25 USD.
Wyraźnie zwiększyło się zainteresowanie inwestorów metalami szlachetnymi. W piątek z powodu napięć na Bliskim Wschodzie drożało nie tylko złoto, ale i srebro oraz pallad. Rano złoto w dostawach natychmiastowych w Londynie drożało o 0,2 proc., do 1386,95 USD za uncję, a wieczorem do 1390,98 USD. Srebro drożało nawet o 0,6 proc., do 31,9775 USD, co było najwyższym notowaniem od 30 lat. Pallad też poszedł w górę, był najdroższy od lutego 2001 roku i kosztował 848,88 USD.
Nastroje na giełdach akcji w piątek popsuli Chińczycy. Tamtejszy bank centralny po raz drugi w tym roku podniósł poziom rezerw obowiązkowych w bankach, by schłodzić koniunkturę. Późnym popołudniem giełdy odrabiały jednak straty.
Notowania w Nowym Jorku miały zmienny przebieg. Jedną z rosnących spółek był Caterpillar, znany producent koparek, gdyż w ostatnich miesiącach na świecie był duży popyt na sprzęt wykorzystywany w budownictwie. Intuit, producent oprogramowania podatkowego mocno zyskiwał dzięki optymistycznej prognozie. Sesje w Nowym Jorku zakończyły się nad kreską. Standard&Poor, s500 zyskał 0,2 proc.