Najsilniej zwyżkował indeks Hang Seng, który zyskał 1,8 proc. i powrócił kilkanaście punktów ponad poziom 23000 punktów. Nikkei 225 zyskał 0,7 proc. i ponownie znalazł się powyżej poziomu 10500 punktów.
W ostatnich dniach indeksowi tokijskiej giełdy spadek apetytu na ryzyko na światowych rynkach wywołany przez eskalację kryzysu politycznego w Północnej Afryce szkodził na dwa sposoby. Po pierwsze wzrost awersji do ryzyka objawia się poprzez wyprzedaże na rynkach akcji. Po drugie, w okresach niepewności zyskują tzw. bezpieczne aktywa, takie jak złoto, obligacje państw o stabilnych gospodarkach oraz niektóre waluty. Jedną z takich walut jest właśnie jen, który przez nieco ponad tydzień zyskał w stosunku do dolara niemal 3 proc. Aprecjacja japońskiej waluty przekłada się z kolei na spadek kursów akcji eksporterów bardzo licznie reprezentowanych na tokijskim parkiecie.
Najważniejszy indeks giełdy w Sydney – S&P ASX 200 – wzrósł po raz pierwszy w tym tygodniu i oddalił się o 37 punktów od istotnego wsparcia na poziomie 4800 punktów. Na poziomie wczorajszego zamknięcia, w okolicach 2880 punktów zakończył piątkową sesję indeks Shanghai Composite.
Piątkową sesję główne indeksy Starego Kontynentu rozpoczęły nad kreską. Paryski CAC 40 zwyżkował o 0,9 proc. i oddalał się od ważnego wsparcia na poziomie 4000 punktów. W Londynie FTSE 100 był na 0,2 – proc. plusie i znajdował się w połowie dystansu między poziomem wyznaczanym przez styczniowe dołki leżące w okolicach 5870 punktów a barierą 6000 punktów. Frankfurcki DAX zwyżkował o 0,5 proc. i powracał ponad istotny poziom 7150 punktów.
O 11.00 na rodzimym parkiecie indeks WIG 20 zyskiwał a indeks szerokiego rynku zwyżkował o 0,9 proc. do poziomu 46900 punktów. Pod kreską były tylko trzy spółki tworzące warszawski indeks blue chipów (Cyfrowy Polsat, PGE i CEZ), ale żadna z nich nie traciła więcej niż 0,5 proc. Wzrostom przewodziły papiery Getin Holding, które drożały o ponad 3 proc. po tym jak spółka pochwaliła się lepszymi od oczekiwań wynikami.