Rynek w górę ciągnęła też Coca-Cola, która również miała nadspodziewanie korzystny kwartał. Z kolei maruderami były Bank of America i Goldman Sachs.
Europejskie giełdy odbiły się od siedmiomiesięcznego dołka. Stoxx 600 zyskał 0,8 proc.Pozytywnie inwestorów zaskoczył szwajcarski Novartis, producent leków, który w drugim kwartale wypracował zysk na akcję wyższy, niż szacowali analitycy. Papiery tej trzeciej firmy w indeksie Stoxx Europe 600 pod względem udziału w tym wskaźniku drożały ponad 3 proc. Najlepiej spisywały się spółki technologiczne. Ten subindeks zyskiwał blisko 2 proc. Głównym czynnikiem w tym przypadku były kwartalne rezultaty IBM. Dzięki temu w górę szły notowania niemieckiej firmy SAP, największego na świecie producenta oprogramowania dla firm i ASML Holding, europejskiego lidera w produkcji sprzętu dla branży półprzewodników.
Renewable Energy Corp, norweski producent paneli słonecznych drożał, gdyż poprawił wynik EBITDA, czyli zysk operacyjny powiększony o amortyzację. Bardzo mocno tracił natomiast szwedzki Electrolux, który zarobił mniej, niż prognozowali specjaliści rynkowi. W regionie Azja-Pacyfik dominowały spadki, gdyż wielu inwestorów nie wierzyło, że amerykańscy parlamentarzyści osiągną kompromis w kwestii podniesienia pułapu dozwolonego długu publicznego. Wartość wskaźnika MSCI zmieniła się jednak w niewielkim stopniu. Ropa naftowa drożała pierwszy raz od czterech dni, m.in. dlatego, że słabszy był dolar.
Gracze na tym rynku liczyli, że w Europie zostanie osiągnięte porozumienie co do rozwiązania kryzysu zadłużeniowego. Dla części inwestorów kluczowe znaczenie miały prognozy dotyczące stanu zapasów surowca w Stanach Zjednoczonych. Analitycy komentowali, że inwestorzy ignorowali negatywne czynniki i koncentrowali się na optymistycznych średnioterminowych fundamentach. Przed 17 naszego czasu w Nowym Jorku ropa drożała o ponad 2 dolary, do 98,36 USD, a w Londynie gatunek Brent zyskiwał 1,86 USD, do 117,85 USD. Cena miedzi osiągnęła najwyższy poziom od trzech miesięcy i maksymalnie kosztowała 9873 dolary za tonę w dostawach trzymiesięcznych.
Był to wynik gry pod dane z rynku nieruchomości w USA. Spodziewano się wzrostu liczby rozpoczynanych budów, a branża budowlana jest znaczącym odbiorcą tego metalu. Na rynku natychmiastowych dostaw w Londynie złoto podrożało maksymalnie do 1610,10 dolara za uncję, a przed 17 było po 1600 USD, o 3,9 USD mniej niż na zamknięciu w poniedziałek.