Merkel ponownie „nein" dla euro obligacji...
W środę po nieudanej aukcji niemieckich 10-latek w europejskiej prasie pojawiły się spekulacje, iż niemiecki rząd może być bliższy idei euro obligacji pod warunkiem pewnych zmian w unijnym traktacie. Te nadzieje szybko zostały jednak rozwiane jasną deklaracją Angeli Merkel, iż Niemcy są zdecydowanie przeciwne takiemu rozwiązaniu.
Takiej postawie trudno się dziwić – zgoda na euro obligacje już teraz oznaczałaby prawdopodobnie odsunięcie trudnych reform i potencjalne nowe problemy również dla Niemiec w przyszłości. Tymczasem rynki finansowe kierują się w ostatnim czasie iluzją, iż zgoda na ideę euro obligacji zakończyłaby kryzys (proszę zwrócić uwagę, iż podobnie nierealne oczekiwania dotyczyły leworowania EFSF). Niemcy takiej zgody nie wyrażą, zaś inne kraje reformy wdrażają nadal pod przymusem i dość krótkowzrocznie (z reguły celem jest spełnienie krótkoterminowego kryterium deficytu, nie zaś poprawa struktury finansów publicznych), zatem trudno oczekiwać abyśmy wkrótce mogli uznać kryzys za zakończony.
...premie rosną...
Sytuacja Europy z dnia na dzień staje się gorsza i widać to na najlepiej na rynku obligacji. O ile premie od hiszpańskiego czy francuskiego długu nieco spadły (lecz nie w wyniku spadku rentowności, a w wyniku wzrostu rentowności niemieckich obligacji), o tyle włoskie czy belgijskie premie znów wzrosły, co oznacza, że rentowności obligacji tych krajów wzrosły jeszcze bardziej niż niemieckie. W przypadku Belgii jest to wzrost o 90 bp w trzy dni (!), co oznacza, że i ten kraj niebezpiecznie szybko zbliża się do progu 6%.
Przechodząc do notowań pary EURUSD, po obronie dolnego ograniczenia formacji klina zniżkującego możemy mieć kolejną krótkoterminową konsolidację (jakkolwiek klin jest coraz węższy i „prosi się" o rozstrzygnięcie, jest jeszcze miejsce na 2-3 dni konsolidacji). Tym niemniej średnioterminowy kierunek to nadal spadek w rejon wsparcia 1,3145. Taka perspektywa oznacza również możliwy wzrost notowań pary EURPLN w pobliże poziomu 4,60.
...ale sytuacja na rynku bundów stabilizuje się
Natomiast nie ziściły się czarne scenariusze rysowane dla niemieckich obligacji – po przecenienie w środę, wczoraj notowania 10-latek (BUND10Y na platformie XTB) wyrysowały formację młota, odrabiając nawet część straty wobec amerykańskich obligacji. Przy założeniu rosnącej presji na EBC i słabego sentymentu na rynku ponowny wzrost cen niemieckich papierów w okolice szczytów wydaje nam się bardziej prawdopodobny, niż ich wyprzedaż.