Ta strefa od dołu ograniczona jest lokalnym dołkiem, jaki został wyznaczony w grudniu 2011 r. Skoro nie doszło do rozstrzygnięcia w trakcie poprzednich pięciu sesji, to trzeba mieć nadzieję, że dojdzie w ciągu pięciu najbliższych. Trzeba przyznać, że wątek wsparcia przy grudniowym dołku wałkowany jest już od dłuższego czasu. Mimo to rynek nie jest w stanie się zdecydować, jaki kierunek ruchu wybrać. Polscy spekulanci śledzą zmiany indeksów światowych, a w szczególności europejskich. To w ich wartościach szczególnie wyraźnie odbijają się obawy o przyszłość Europy. Ostatnie wybory w Grecji skutkowały utratą większości przez dotychczasową koalicję. W parlamencie znalazły się ugrupowania nawołujące do renegocjacji umów o wsparciu finansowym. Rynki akcji przyjęły te informacje negatywnie. Warto sobie jednak zadać pytanie, czy rzeczywiście poza pohukiwaniami Grecy są w stanie zrobić coś więcej. EBC twardo stoi na stanowisku, że żadnej renegocjacji nie będzie. Myślę, że przynajmniej na razie obawy związane z sytuacją w Grecji są przesadzone. Rynek w końcu okrzepnie. Trzeba też pamiętać, że to nie Grecja jest źródłem największych problemów.

Tematy europejskie domino- wać będą na początku tygodnia na szczycie ministrów finansów eurostrefy. W poniedziałek opublikowane zostaną dane o produkcji przemysłowej w strefie euro. To będzie jedyna ważna publikacja tego dnia i może mieć znaczenie dla rynków europejskich. Podobnie jak wtorkowe dane o niemieckim PKB w I kw. Właśnie we wtorek pojawi się również niemiecki wskaźnik ZEW oraz dane o polskiej i amerykańskiej inflacji konsumenckiej. To także dzień ujawnienia dynamiki amerykańskiej sprzedaży detalicznej.

Początek tygodnia zapowiada się również ciekawie za sprawą wielu raportów finansowych polskich spółek. Dotyczy to także tych najważniejszych z punktu widzenia udziału w  WIG20 (PKO BP w poniedziałek i KGHM, PGE, PGNiG oraz PZU we wtorek). Każdy z tych raportów może mieć znaczenie dla indeksu, o ile będzie zaskoczeniem dla analityków. Środa również obfituje w publikacje danych ze sfery makroekonomii, ale dwa ostatnie dni pod tym względem są już spokojniejsze. Mnogość czynników, które mogą w tym tygodniu wpłynąć na notowania jest podstawą do przypuszczeń, że któryś z nich stanie się zapal- nikiem (ale nie główną przyczyną) bardziej zdecydowanego ruchu cen. Dzięki takiej zdecydowanej zmianie może się rozstrzygnąć sprawa wsparcia na grudniowym minimum.