Nadzieja w tym, że wkrótce pojawią się dane o sprzedaży detalicznej, które mogą wpłynąć na poziom wycen w przypadku zaskakującej publikacji.
Notowania na GPW rozpoczęły się od indeksu WIG20 o 0,05 proc. Zazwyczaj tak niewielka zmiana indeksu sugeruje rozwarstwienie spółek, z których część wyraźnie zyskuje, a część traci lub też sugeruje brak zmian na większości notowanych na GPW papierów. Ta pierwsza opcja zdarza się niezmiernie rzadko. Dziś wśród największych spółek, których akcje wchodzą w skład indeksu, spadek ceny notuje KGHM, PKO BP i PZU. Pierwsza z nich traci na wartości 0,5 proc. i to jest jeden z większych ruchów na rynku.
O 8:00 opublikowana została wartość wskaźnika nastrojów niemieckich konsumentów. Oczekiwano, że będzie to 5,9 pkt. i faktycznie tyle było. Wskaźnik tym samym nie zmienił się względem odczytu z poprzedniego miesiąca. Jest to więc informacja, która nie będzie miała większego wpływu na poziom wycen w Niemczech, a tym bardziej w Warszawie.
Wydarzenia na Wall Street nie są w ostatnim czasie źródłem impulsów dla polskich spekulantów. Nie inaczej będzie i tym razem. Wczoraj główne indeksy amerykańskich spółek zanotowały nieznaczne spadki. Posiadacze polskich akcji mogą się jedynie pocieszać, że skala spadków w USA okazała się mniejsza niż była w chwili zamykania notowań w Warszawie. Nie jest to jednak czynnik, który przesądzi o wzroście cen akcji polskich spółek. Indeks przemysłowy Dow Jones zakończył wczorajszą sesję spadkiem o 0,15 proc. Średnia pięciuset spółek indeksu S&P spadła o 0,22 proc. Nasdaq stracił wczoraj 0,6 proc. Znaczy udział w tym ostatnim spadku miał zapewne fakt przeceny Apple o ponad 1 proc., która była wynikiem opublikowania wyników przedsprzedaży iPhone'a 5, które okazały się nieco niższe od oczekiwań części analityków.
Wydarzeniem dnia notowań była zapewne przecena Facebooka o 9 proc. (w trakcie dnia skala spadku osiągnęła 10 proc., co wywołało aktywację mechanizmów stabilizujących emocje uczestników rynku). Ten ruch był wywołany raportem analitycznym wskazującym na to, że wartość spółki wynosi obecnie 15 dolarów za akcję. Po sesji swoje prognozy opublikował Caterpillar. Skutkiem tego był spadek ceny spółki w trakcie handlu posesyjnego o ponad 2 proc. Rynek jest teraz szczególnie wyczulony na wiadomości ze spółek. Zbliża się koniec kwartału i już niedługo ruszy kolejny sezon publikacji wyników finansowych spółek. Jak zwykle w takich okazjach największa uwaga graczy będzie skupiona na początku sezonu. Później rynek będzie się już tylko łagodnie dostosowywał.