Pamiętajmy także o fakcie, że rynki akcji zaskoczyły wielu zarządzających w funduszach hedgingowych, którzy będąc daleko za rynkiem właśnie w IV kw. będą chcieli poprawić swoje wyniki. Sytuacja ta dotyczy nie tylko funduszy akcyjnych za oceanem, ale także handlujących złotem i srebrem. Teoretycznie są zmuszeni do kupowania w trakcie każdej korekty rynkowej. Dlatego moim zdaniem dalsze zwyżki na rynkach akcji będą zależeć od zachowania właśnie tej grupy inwestorów, która jest wyraźnie niedoważona na rynku.
Złoto zbliżyło się bardzo blisko do swojego historycznego szczytu na 1921 USD. W tej chwili ważnym oporem jest strefa 1800 i zapewne nie będziemy jej w stanie pokonać bez zatrzymania. Po okresie stabilizacji w przedziale 1720–1800 oczekuję ataku na 2000. Analiza ta wynika z faktu, że długoterminowe wskaźniki mają jeszcze bardzo dużo miejsca do wzrostu, zanim osiągną strefę wykupienia. Dlatego właśnie przy jednoczesnym wykupieniu wskaźników średnioterminowych oczekuję małej fazy realizacji zysków i konsolidacji.
Słabszy technicznie od złota jest wykres srebra. Jednak i w tym przypadku trend jest wzrostowy z sygnałem odwrócenia przy zamknięciu tygodnia poniżej 3087 USD. Najbliższy opór na 3756, a w przypadku jego pokonania możliwy jest atak na 4000.