Zmiany cen największych spółek na początku sesji były minimalne. Spadki cen KGHM i PZU o 0,5 proc. były jednymi z większych na rynku największych spółek. Indeks WIG20 rozpoczął dzień 0,15 proc. poniżej wczorajszego zamknięcia. Ta mała utrata wartości to w części wynik wzrostów wycen banków Pekao i PKO BP o 0,2 proc. Później pojawiła się jednak mała fala słabości, która obniżyła wartość średniej rynkowej do poziomu 2364 pkt. Kilka punktów niżej znajduje się minimum notowań z ubiegłego tygodnia.
To ubiegłotygodniowe minimum może uchodzić za punkt graniczny, którego pokonanie oznaczałoby zasygnalizowanie rozpoczęcia fazy spadków o wyraźnie większej skali niż dotychczasowe. Mimo wszystko poranna słabość takim sygnałem się nie skończyła. W południe doszło bowiem do niewielkiego odbicia cen. KGHM i PZU już nie tracą na wartości, a zyskują przynajmniej 0,5 proc. Wycena banku Pekao rośnie o 1 proc. Cena PKO BP spada o 0,3 proc. Wśród największych spółek negatywnie wyróżnia się PGE, którego cena spada o ponad 2 proc. Sam indeks pozostaje pod kreską, ale jest to już zmiana minimalna (-0,1 proc.).
W trakcie dzisiejszych notowań nie dojdzie do wielu publikacji. O 13:00 pojawią się dane o liczbie wniosków o kredyty hipoteczne w USA, a o 16:00 poznamy dynamikę zapasów tamtejszych hurtowników. To nie będą dane, które miałby potencjał, by wpływać na poziom wycen w Polsce. Uwaga polskich spekulantów skupi się więc na czynnikach typowo rynkowych, a w szczególności na obserwacji zmian WIG20 względem minimum z ubiegłego tygodnia. Na razie nie było ono atakowane, ale przecież mamy dopiero połowę sesji za sobą.