Inwestorzy, którzy liczyli, że dzisiejsza przyniesie kolejne zwyżki indeksów na razie mogą się czuć rozczarowani. Wskaźnik 20 największych firma naszego parkietu od początku dnia jest pod kreską. Na starcie co prawda stracił nieznacznie, bo zaledwie 0,1 proc., jednak w kolejnych godzinach handlu przecena się pogłębia. Obecnie (godz. 14) traci już ponad 0,6 proc. Lepiej radzą sobie pozostałe polskie wskaźniki. Indeks średniaków mWIG40 jest 0,2 proc. nad kreską. Nieznaczny wzrostu notuje także sWIG80. Obroty rynkowe nie zachwycają ale nie są też dramatycznie niskie. O godz. 14 przekroczyły poziom 430 mln zł.

WIG20 jest dziś jednym z najsłabszych indeksów w całej Europie. Większość europejskich rynków po nieudanym początku dnia albo zdołała wyjść na zero bądź też notuje nieznaczne wzrosty. CAC40 rośnie niecałe 0,1 proc. mimo, że jeszcze na początku sesji był 0,3 proc. kreską. Podobnie jest w przypadku niemieckiego indeksu DAX.

Dziś w centrum uwagi inwestorów po raz kolejny znajdują się doniesienia z Grecji. Eurogrupa wciąż nie podjęła decyzji o pomocy dla Grecji mimo, że jej szef Jean-Claude Juncker twierdzi, że przełożenie obrad wynika z potrzeby „technicznych weryfikacji" i „nie ma żadnych większych różnic na podłożu politycznym". Rozmowy mają być kontynuowane w poniedziałek.  Niemiecka kanclerz Angela Merkel stwierdziła dziś, że istnieje szansa na porozumienie podczas poniedziałkowego spotkania.

Oprócz zamieszania wokół Grecji uwagę inwestorów przykuwają także kolejne publikacje makro. Dziś poznamy m.in. odczyty indeksów Michigan oraz wskaźników wyprzedzających Conference Board w Stanach Zjednoczonych. Kontrakt na amerykańskie indeksy notują na razie niewielkie zmiany.

Na rynku walutowym złoty nieznacznie traci dziś na wartości. Za dolara trzeba zapłacić 3,22 zł o 0,2 proc. więcej niż wczoraj. Euro jest wyceniane na 4,12 co również oznacza wzrost o 0,2 proc.