Indeks WIG20 na starcie zyskiwał 0,5 proc. względem wczorajszego zamknięcia. Dzięki temu już pierwsza wartość średniej rynkowej okazała się być najwyższą w ramach trendu, jaki trwa od końca maja. To wysokie otwarcie było efektem wyraźnego wzrostu ceny PKN. Spółka zyskiwała 1,5 proc., co przy udziale w indeksie wynoszącym prawie 10 proc. było głównym czynnikiem wzrostu WIG20. Wsparciem dla indeksu była także zwyżka ceny Pekao o 0,8 proc.

W południe doszło do zmiany nastrojów i liderów rynku. Nastroje w połowie sesji wyraźnie się pogorszyły w porównaniu z tymi początkowymi. Indeks WIG20 osłabł o osiągnął wartość niższą od tej z wczorajszego zamknięcia. PKN jeszcze utrzymuje zwyżkę, ale wynosi ona już tylko 0,2 proc. Teraz największy pozytywny wpływ na średnią ma wzrost ceny Pekao o 0,3 proc. Większość spółek, także tych największych, traci obecnie na wartości, choć skala spadków jest mała. WIG20 traci 0,2 proc.

Opisane pogorszenie nastrojów nie jest bardzo niepokojące z dwóch względów. Po pierwsze, towarzyszy mu niewielka aktywność (100 mln złotych obrotu na spółkach z WIG20 zostało osiągnięte tuż po wybiciu południa). Po drugie, w średnim terminie cały czas obowiązuje trend wzrostowy, a początkowe rekordy tego trendu sprawiają, że nie ma większych obaw o to, że dziś dojdzie do zmiany nastawienia. Już do końca roku pozostanie ono pozytywne.

Zanim zakończy się sesja, pojawią się jeszcze dwie publikacje danych z USA. Opublikowana zostanie wartość wskaźnika aktywności przemysłu w okolicy Chicago, a także zmiana liczby podpisanych umów kupna/sprzedaży domów. To dane, które zapewne będą miały niewielkie znaczenie dla wycen.