Paneuropejski indeks stoxx 600 stracił dziś 0,65 proc. Na notowania głównie wpływały obawy przed amerykańskim tzw. klifem fiskalnym. Politycy za Oceanem wciąż nie mogą dojść do porozumienia w sprawie budżetu. Po wczorajszej telekonferencji, dzisiaj Barack Obama spotyka się z liderami Kongresu i podejmie on kolejną próbę wypracowania kompromisu. Obama przedstawi nową propozycję rozwiązań. Kongresmeni po raz kolejny spróbują opracować plan uniknięcia klifu fiskalnego, czyli zniesienia od 1 stycznia ulg podatkowych przy równoczesnym znacznym ograniczeniu wydatków federalnych.

Obama do tej pory proponował podwyżkę podatków dla Amerykanów zarabiających powyżej 400 tys. dol., co ma dać rocznie budżetowi przychody w wysokości 1,2 bln dol. W zamian Obama zaoferował obniżki wydatków w tej samej wysokości, które miałyby objąć część programów socjalnych.

W obliczu tych negocjacji dzisiejsze dane makroekonomiczne zeszły na dalszy plan. Produkt Krajowy Brutto Francji wzrósł w trzecim kwartale roku o 0,1 proc. Wstępne wyliczenia wskazywały na to, że gospodarka wzrosła o 0,2 proc. i takiego wzrostu spodziewali się też analitycy.

Z kolei w Stanach Zjednoczonych grudniowy indeks Chicago PMI, obrazujący aktywność sektora przemysłowego w okolicach Chicago, lekko wzrósł do 51,6 pkt z 50,4 pkt miesiąc wcześniej. Dane okazały się nieco lepsze od prognoz, które zakładały odczyt na poziomie 51 pkt.

Na finiszu główne indeksy w Europie traciły. Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 0,49 proc., do 5.925,37 pkt. We Frankfurcie indeks DAX zniżkował 0,57 proc. i wyniósł 7612,39 pkt.. Spadłą też giełda w Paryżu, gdzie indeks CAC 40 stracił 1,47 proc. i wyniósł 3.620,25 pkt.