Dwie poprzednie próby w styczniu i czerwcu zakończyły się niepowodzeniem i spadkami o 10 proc. Zapewne wielu aktywnych spekulantów zastanawia się, czy teraz będzie podobnie. W średnioterminowej perspektywie sprawa wydaje się być jasna – cykliczna hossa na rynku akcji powinna być kontynuowana, w związku z tym zarówno tegoroczne opory, jak i szczyt z kwietnia 2011 powinny zostać przez WIG pokonane jeszcze w tym roku. Pierwszym z głównych indeksów krajowego rynku akcji, który już dokonał tej sztuki, jest mWIG-40. Indeks ten na ostatnich sesjach pokonał szczyt z 2011 roku i znalazł się na najwyższym poziomie od ponad 5 lat. Minione 6 lat to najdłuższy w 15-letniej historii mWIG-u/MIDWIG-u okres bez 5-letniego rekordu tego indeksu. Poprzedni długi okres bez wieloletnich rekordów wypadł pomiędzy lutym 2000 roku a sierpniem 2003. Pojawienie się w środę na rynku akcji średnich spółek sygnału analogicznego do tego sprzed dokładnie 10 lat ładnie wpasowuje się w koncepcję wzorca dekadowego („decennial pattern"). 10 lat temu lokalny szczyt zwyżki wypadł 5 sesji po wyjściu indeksu na poziom wieloletniego rekordu (1 września 2003). Rozpoczęta wtedy korekta trwała na WIG-u do 20 listopada i miała prawie 15 proc. Trzymając się „wzorca dekadowego", można odkryć, że 20 lat temu – w 1993 roku – korekta hossy rozegrała się pomiędzy 6 a 27 września.

Oczywiście i 10, i 20 lat temu takie „okołowrześniowe" spadki były jedynie korektami cyklicznej hossy, która kończyła się dopiero w marcu/kwietniu następnego roku (marzec 2000 i kwiecień 2004). Obliczany dla Polski przez OECD złożony indeks wskaźników wyprzedzających koniunktury gospodarczej (w wersji „amplitude adjusted") wzrósł w czerwcu do najwyższego poziomu od sierpnia 2007 roku. Tę wiadomość można traktować jako potwierdzenie ożywienia gospodarczego – którego kontynuacja jest w obecnej fazie cyklu – warunkiem dalszych wzrostów cen akcji. Jednakże ze względu na obserwowany w okresie minionego roku niespotykany wcześniej „rozjazd" pomiędzy wskazaniami indeksu a rzeczywistą dynamiką PKB wskazana jest ostrożność przy wyciąganiu hurraoptymistycznych wniosków z tego sygnału.

Na razie zwyżka WIG-u rozpoczęta 27 czerwca jest kopią tej, która rozegrała się pomiędzy 23 kwietnia a 10 czerwca. Ta analogia sugerowałaby lokalny koniec wzrostów i początek korekty mniej więcej 14 sierpnia w okolicach poziomu 49066 pkt.