Środowa sesja na GPW daje sporo okazji do zarobku dla daytrader'ów. Po spokojnym początku główne indeksy znalazły się pod kreską. Przejściowo WIG20 spadł do poziomu 2307 pkt. co oznaczało blisko 0,7-proc. przecenę. Podobnie słabo prezentowały się inne parkiety Starego Kontynentu.

Nastroje na parkietach poprawiły dopiero informacje o poprawiającej się koniunkturze w sektorze usług eurolandu. Mierzący ją wskaźnik PMI w lutym wzrósł do 53,7 pkt. z 52,7 pkt. miesiąc wcześniej co wskazuje na wyraźne ożywienie. Co prawda analitycy oczekiwali zwyżki do 53,9 pkt. ale niewielka różnica została zbagatelizowana przez inwestorów, zwłaszcza że analogiczne informacje z Francji i Niemiec również okazały się znacznie lepsze niż miesiąc temu. Dzięki temu wczesnym popołudniem główne giełdy zachodnioeuropejskie świeciły już na zielono. Francuski CAC40 rósł o 0,1 proc. a niemiecki DAX o 0,2 proc. Słabiej, spadając 0,4 proc., prezentował się jedynie brytyjskie FTSE250. Wskaźnik PMI dla sektora usług w Wielkiej Brytanii okazał się niższy niż miesiąc temu. Sięgnął jednak aż 56,7 pkt. co oznacza, że koniunktura wciąż jest bardzo dobra. Najgorszym miejscem do inwestowania była w środę giełda w Stambule gdzie papiery taniały średnio o 1,2 proc.

Indeksy w Warszawie w pierwszej części notowań podążały śladem głównych parkietów z Zachodu i na półmetku również świeciły na zielono. WIG20 rósł o 0,19 proc., do 2327,40 pkt. WIG zyskiwał 0,2 proc., do 52859,38 pkt. Z kolei mWIG40 drożał o 0,54 proc., do 3683,60 pkt. a sWIG80 tylko 0,06 proc., do 13360,25 pkt. Obroty na całym rynku nie przekraczały 370 mln zł co nie najlepiej świadczy o aktywności inwestorów.

Wstrzemięźliwa postawa graczy wynikała z braku informacji z trwającego od wczoraj posiedzenia RPP. Co więcej, nie było też wiadomo kiedy należy spodziewać się komunikatu, który mógł mieć istotny wpływ na zachowanie się indeksów w drugiej części notowań. Dopiero o godz. 13.55 gracze dowiedzieli się, że cięcie sięgnęło aż 50 pkt. bazowych. W pierwszej reakcji WIG20 stracił na wartości i spadł pod kreskę. Pozostałe indeksy nadal rosły.

Spośród firm z WIG20 najlepiej w południe radziły sobie mBank (2,2 proc.) i LPP (1,4 proc.). Fatalnie od rana prezentowało się JSW, które spadało 3,5 proc. Ponad 2,4 proc. tracił też Eurocash. Z mniejszych firm liderem zwyżek (zmiana o 8,4 proc.) była Prima Moda. Ponad 7 proc. zyskiwał Asbis. Z kolei listę spadkowiczów otwierał przeceniony o 6,4 proc. Cormay. Na rynku walutowym złoty długo bronił wtorkowych wycen. Zmiana stóp przyczyniła się jednak do osłabienia naszego pieniądza. Euro drożało o 0,3 proc., do 4,1750 zł. Frank zyskiwał aż 0,7 proc., do 3,9050 zł a dolar 0,8 proc., do 3,7530 zł.